Hotel Dziwny – Przez zimę do wiosny

Hotel dziwny - komiks dla dzieciKomiksy dla dzieci przez długi czas nie przyciągały mojej uwagi. Zmieniło się to dopiero po przeczytaniu albumu  Bartosza Sztybora i Tomasza Kaczkowiskiego pod tytułem: Niezła draka Drapak – Puść to jeszcze raz. Lektura krótkiego, ale bardzo satysfakcjonującego komiksu nie tylko skłoniła mnie do kupna drugiej części, ale też dzięki niej zacząłem zwracać większą uwagę na komiksy dla dzieci wydawane w naszym kraju. Drapak zachwycił mnie swoim polotem, lekkością, fajnym pomysłem, ale przede wszystkim przemyceniu w treści skierowanej dla najmłodszych mnóstwa smaczków dla dorosłego czytelnika. Stało się to moim głównym kryterium subiektywnej oceny komiksów, w której niestety niezbyt dobrze wypada komiks,  o którym dziś chciałem Wam opowiedzieć. Zapraszam do recenzji komiksu Hotel dziwny – Przez zimę do wiosny

Hotel dziwny – Przez zimę do wiosny to kolejny komiks skierowany do najmłodszego czytelnika, wydany przez Krótkie Gatki, imprint Kultury Gniewu. Komiks jest prostą, ale dość ciekawą (jak na historię dla dzieci) opowieścią o wyczekiwaniu na wiosnę przez mieszkańców nienazwanej, magicznej krainy. W tejże krainie kryje się Hotel Dziwny, którego pracownicy właśnie odbywają smaczny zimowy sen. Z tegoż snu naszych bohaterów wyrywają goście hotelowi, którzy na pierwszy rzut oka wydaje się, że przyjechali o wiele za wcześnie. Hotel bowiem otwiera się dopiero na wiosnę, a za oknem ciągle widać ogromne zaspy białego śniegu. Jak się jednak okazuje, to nie goście się pośpieszyli, a wiosna spóźniła.

Hotel dziwny - plansza

Jak nie trudno się domyślić, komiks opowiada o poszukiwaniu Pana Wiosny, który przegapił koniec zimy. Bohaterowie opowieści wyruszają w emocjonującą podróż pełną niebezpieczeństw. Tak przynajmniej opisałbym ten komiks najmłodszym czytelnikom naszego serwisu. Ci starsi bowiem nie znajdą w tym tomiku zbyt wiele emocji. Z perspektywy dorosłego czytelnika opowieść jest banalna, mocno przewidywalna i pozbawiona smaczków, o których wspominałem we wstępie. Nie znaczy to oczywiście, że komiks ten jest zły. Po prostu nie jest uniwersalny, jak np. wspomniany wcześniej Drapak. Dzieci na pewno znajdą wiele frajdy w lekturze tego komiksu. Autorzy Florian i Katherine Ferrier odpowiednio o to zadbali.

Hotel dziwny i jego mieszkańcy

Największą zaletą komiksu są jego bohaterowie. Naprawdę sympatyczne postaci mają swój unikalny charakter, dzięki czemu łatwo wzbudzają sympatię. Szczególnie ciekawie prezentują się na tym tle włochaty duszek Kaki oraz żywy system rezerwacyjny Pan Snarf. Psoty Kakiego potrafią wzbudzić uśmiech nawet na twarzy największego ponuraka, tym bardziej, że cartoonowy styl rysunków mocno uwydatnia zabawny charakter postaci. Wspomniane rysunki są kolejną dużą zaletą publikacji. Bardzo ekspresyjne ujęcie bohaterów na pewno ułatwi odbiór dzieciom, a wygłupy Kakiego są dzięki temu jeszcze zabawniejsze. Nie bez znaczenia są tutaj też kolory, żywa, soczysta paleta barw czaruje od pierwszego kadru. Oczywiście praca kolorysty nie była mocno skomplikowana, ale daje ona dużo satysfakcji czytelnikowi i uwydatnia dziecięcy charakter komiksu.

Hotel dziwny - duszek Keke

Niezbyt do gustu przypadła mi postać pierwszoplanowej bohaterki Marietty, jako odpowiedzialna, rezolutna dziewczynka, jest ona trochę nudna. Podobnie jest w przypadku Celestyna, którego najłatwiej skojarzyć z archetypem Włóczykija z Muminków. Pomimo że odegrał on istotną rolę w historii, przeszedł przez nią praktycznie przeze mnie nie zauważony.

Samemu na pewno nie będę wracał do tego komiksu, tym bardziej, że na jego grzbiecie widnieje jedynka sugerująca dalsze części. Myślę jednak, że będzie to świetny prezent dla mojego bratanka. Dzieciak na pewno się ucieszy, a ja zaoszczędzę miejsce na półce.

Paweł Warowny

Share This: