Opowieści Frontowe – Nocne Wiedźmy

Dzięki wzrostowi popularności komiksów i zwiększeniu sprzedaży nasz rynek komiksowy w ostatnich latach niewiarygodnie się rozrósł. Co miesiąc pojawia się całe mnóstwo ciekawych tytułów, wybór jest coraz większy, a swoich sił próbuje coraz więcej wydawnictw. Duża różnorodność bardzo cieszy, między innymi dzięki wspomnianej hossie, na rynku pojawiło się małe wydawnictwo, które upatrzyło sobie Gartha Ennisa za flagowego autora wydawanych przez nich komiksów.  Właśnie dzięki Planecie Komiksów do naszych rąk trafił bardzo ciekawy album: Opowieści frontowe – Nocne wiedźmy.

Lato 1942 roku, inwazja nazistów na Związek Radziecki. II Wojna Światowa. W takich okolicznościach poznajemy „bohaterów” tego komiksu. Z jednej strony 599 Pułk Nocnych Bombowców, Nocne Wiedźmy - plansza z komiksuradziecki regiment przestarzałych bombowców Po-2, którego pilotami są wyłącznie kobiety. Z drugiej strony oddział piechoty niemieckich żołnierzy nękany ciągłymi nocnymi nalotami. To właśnie oni nadali przydomek – Nocne wiedźmy kobiecemu pułkowi bombowców. Autorzy w realistyczny sposób ukazują nam wojenne losy obu, przeciwnych sobie formacji wojskowych. Dzięki narracji prowadzonej z perspektywy żołnierzy stojących po przeciwnych stronach barykady, mamy okazję ujrzeć tragedie jakie spotykały ludzi, którzy nawet nie popierali trwającej wojny. Moim zdaniem głównym zamysłem autorów było ukazanie wojny oczami zwykłych ludzi. Dlatego też najciekawszymi wątkami komiksu nie są same naloty, czy zmyślny sposób prowadzenia ofensywy na przestarzałych dwupłatowcach, a ukazanie morale po obu stronach.

To nie tragedia wojny samej w sobie szokuje najbardziej, a to do czego posuwają się zwykli ludzie pod jej wpływem. Autorzy nie ukazują niczego w biało czarnych barwach. Nie jest to walka dobra ze złem, żadnej ze stron nie można zakwalifikować jako dobrą lub złą. Przede wszystkim jednak jest to opowieść, która w świetny sposób wykorzystuje autentyczne wydarzenia do ukazania fikcji literackiej. Pomimo, że przedstawieni bohaterowie są wymyśleni, to ich historia rozgrywa się na tle wydarzeń, które faktycznie miały miejsce.

Strona graficzna komiksu, której autorem jest Russ Braun prezentuje się bardzo dobrze. Nie jest to majstersztyk artystyczny, a raczej solidna robota fachowca, tego właśnie oczekiwałem. Na szczególną pochwałę zasługuje odwzorowanie detali mundurów wojsk, czy np. samolotu. Pod tym kątem Braun wykazał się wyśmienicie.

po2

Album ten idealnie wpisuje się w zauważalny ostatnio nurt komiksów dla osób chcących czegoś innego niż superbohaterskiej pulpy. Garth Ennis jest mistrzem w przedstawianiu brutalności otaczającego nas świata. Nie jestem w stanie wskazać kogoś, kto bardziej nadawałby się do napisania komiksu, którego akcja rozgrywa się podczas II Wojny Światowej. Nocne wiedźmy to przygnębiająca opowieść o wojnie i jej wpływie na ludzi biorących w niej udział. Nie jest to opowieść o starciu dobra ze złem, niemożliwe jest wskazać stronę dobrą i stronę złą ponieważ obie dopuszczają się potwornych czynów. Autor ukazuje nam tragedię wojny bez zbędnego kolorowania, ani oceny moralnej. Wszystko, co przeczytacie w komiksie będziecie musieli sami ocenić i wyciągnąć wnioski.

Dziękujemy wydawnictwu Planeta Komiksów za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Paweł Warowny

Share This: