The Zombie Ninja
Zarys fabuły to walka niedobitków klanu Czarnej Czaszki z uzurpatorem, próba pokrzyżowania mu planów oraz odzyskanie władzy w mieście. Do tego celu grupa pozostałych przy życiu wojowników próbuje przywrócić do życia swego zamordowanego mistrza!
Przed lekturą komiksu spodziewałem się czegoś zrobionego raczej z jajem i dużą dozą humoru, jednak pomimo, że miejscami dowcip jest przedni nie jestem do końca pewien jak skategoryzować ten komiks. Bo na pewno nie jest to tylko lekka historia nastawiona na poczucie humoru, pojawiają się wątki dramatyczne jak np. wspomnienie jednego z bohaterów swojej zmarłej żony, a walka odbywa się naprawdę na poważnie, bo wszędzie latają odcięte kończyny. Nie jestem pewien czy zabieg mieszania stylu był przemyślany i wszystkim taki miszmasz się spodoba, mi natomiast nie przeszkadzał i czytało się bardzo przyjemnie.
Przykładowe grafiki w kolorze |
Pomimo, że komiks mi się spodobał nie byłbym rzetelny gdybym nie napisał o kilku drobnych wadach jakie w nim zauważyłem. Po pierwsze postacie, choć ciekawe, różnorodne i z charakterem to czasami trudno je od siebie odróżnić z powodu bardzo podobnego wyglądu, chodzi tu głównie o wojowników klanu Czarnej Czaszki, którzy noszą na twarzach bardzo podobne maski i czasami ciężko się połapać, który jest który. Kolejnym, ostatnim, ale za to w mojej subiektywnej ocenie największym mankamentem komiksu są czarno białe rysunki. Nie zrozumcie mnie źle, rysunki są naprawdę spoko, ale trochę boli niewykorzystany potencjał. Autor zamieszcza na blogu swoje grafiki w kolorze, które są jak dla mnie klimatyczne i bardzo ciekawe. Dawno nie widziałem tak świeżej i charakterystycznej kreski, jednak w komiksie czarno białe rysunki nie oddają tego co można zobaczyć na stronie. Szkoda, miejscami kadry komiksu są niewyraźne, nieczytelne i bez widocznych detali. Naprawdę komiks robiłby dużo lepsze wrażenie gdyby składał się z kadrów kolorowych, takich jak zamieszczonych na blogu. Zresztą sami to oceńcie, poniżej zamieszczam porównanie, z lewej kadr z komiksu, z prawej grafika z bloga.
Pomimo dwóch drobnych wad po komiks warto sięgnąć i zainteresować się tematem.
W tekście użyto grafik autorstwa Kamila Boettchera pochodzących z komiksu The Zombie Ninja oraz strony internetowej http://thezombieninja.blogspot.com