Fatale #3 – Na zachód od piekła
Nie wiem dlaczego aż tak długo kazałem czekać temu tomowi na moją uwagę, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że poprzednie dwa niemalże wgniotły mnie w fotel. W trzeci tom Fatale – „Na zachód od piekła” zaopatrzyłem się na tegorocznej edycji Międzynarodowego Festiwalu Komiksów i Gier, a tak długie zwlekanie z przeczytaniem tego albumu zaliczam do swoich komiksowych grzechów.
Na zachód od piekła to album podzielony na cztery samodzielne historie w klimacie grozy i noir, prezentujące losy
Tajemnice, zagadki oraz liczne niedopowiedzenia stanowią motor napędowy całej historii, czytając ten komiks mam ochotę od razu poznać zakończenie. Wydawnictwo Mucha Comics niemalże znęca się nade mną każąc czekać na kolejny album tak długo. Mroczna femme fatale sprawiła, że bardzo zaangażowałem się w jej losy i pomimo, że nie jest ona pozytywną postacią, od początku do końca kibicuję jej w poszukiwaniach odpowiedzi na nurtujące ją (i mnie) pytania. Cóż za klątwa nad nią wisi, dlaczego akurat nad nią, kto i dlaczego ją ściga? To tylko część z pytań, na jakie odpowiedzi nadal nie poznajemy w pełni. Ed Brubaker co prawda odkrył już część kart, ale zrobił to z premedytacją, aby tylko wzmóc apetyt na więcej i muszę przyznać, udało mu się to cholernie dobrze.
Obrazu świetnej całości dopełniają mroczne ilustracje autorstwa Seana Phillipsa, doskonała gra światłocieniem oraz świetne odwzorowanie mimiki postaci sprawiają, że historia niesie ze sobą niepowtarzalny przerażająco realny klimat. Szczególne upodobanie w tym komiksie, nie tylko ze względu na fabułę, ale również na rysunki na pewno znajdą fani literatury mistrza grozy Howarda Phillipsa Lovecrafta, do których sam się zaliczam. Bez wątpienia czwarty album Fatale to najbardziej wyczekiwany przeze mnie komiks w przyszłym roku. Zdecydowanie polecam!
Paweł Warowny