Daredevil – Żółty

Tim Sale i Jeph Loeb to duet niesamowity. Ich indywidualny dorobek sam w sobie jest imponujący, ale największą uwagę artyści przyciągają pracując razem. Długie Halloween, Mroczne zwycięstwo, Rzymskie Wakacje czy Superman for all seasons to pozycje chwalone zarówno przez fanów jak i krytyków. Nie tylko DC może poszczycić się działami duetu. Marvelowskie „kolory” autorstwa Sale’a i Loeba nie ustępują na krok Batmanom i wprowadzają do komiksu superbohaterskiego nową jakość.

ddy-081Daredevil – Żółty jest pierwszym inspirowanym kolorami albumem wydanym przez Marvel Comics. Diabeł z Hell’s Kitchen wspomina początki swojej kariery, ale przede wszystkim koncentruje się na dwóch niezmiernie ważnych osobach – Karen Page i ojcu.

Narracja Żółtego to nic innego jak pisane przez Matta listy do Karen. Czerwony Diabeł próbując uporać się ze śmiercią ukochanej, opisuje w listach swoje pierwsze spotkania z Karen, historię zabójstwa ojca i relacje łączące go z Foggym. Mogłoby się zdawać, że historia zawarta w Żółtym to nic więcej jak tylko „proza życia”. Faktycznie, scenariusz Loeba nie wprowadza nic nowego do dziejów bohatera, nijak nie wpływa na jego losy. Na czym więc polega fenomen?

Daredevil żółtyW trakcie lektury czytelnik nie dowiaduje się niczego, czego dotychczas by nie wiedział, za to czuje, wyraźnie i prawdziwie, a dzięki temu odkrywa na nowo, co tak naprawdę czyni Matta Murdocka Daredevilem. Podążające w kierunki katharsis, bolesne wyznania Diabła, dają pełen bólu i cierpienia obraz bohatera. Korespondujące ze scenariuszem ilustracje Sale’a dopełniają całości. Autorzy wspólnie przelewają niewidzialną czarę goryczy, która w końcu przynosi ulgę dla duszy Daredevila.  W niewytłumaczalny, graniczący niemal z magią sposób, Loeb potrafi bez słów opisać, a Sale bez tuszu narysować, gryzącą woń cygara i zapach Old Spice’a. Autorzy bezwstydnie i wirtuozyjnie grają na emocjach czytelników, wyciągając na wierzch ich najtrudniejsze życiowe doświadczenia.

Tęsknota, żałoba i szeroko pojęte poszukiwanie to tylko główne, ale nie jedyne tematy poruszane w albumie Daredevil – Żółty. Pomijając wątki superbohaterskie, komiks Sale’a i Loeba można by podsumować jako przejmującą i do cna poruszającą powieść. Pomijając wewnętrzne uniesienia, płynące z lektury, nie mogę wyjść z podziwu nad talentem autorów. Narysowanie zapachu i napisanie szmeru to nie lada sztuka.Daredevil zolty

Share This: