Amerykańska Liga Sprawiedliwości – JLA. Tom 1

Amerykańska Liga Sprawiedliwości - JLA

Istnienie równoległych i alternatywnych światów, wymiarów i rzeczywistości żadnego fana nie zdziwi. Przeplatające sie ze sobą osie czasowe to w świecie Marvela czy DC chleb powszedni. Jedne są lepsze, inne gorsze. Niektóre mają na celu zrobienie porządku w uniwersum, inne są po prostu świetna rozrywka. Co miało na celu wprowadzenie runu albumem „JLA. Tom 1” Granta Morissona nie wiem i prawdopodobnie nie zrozumiem.

Inwazja Hiperklanu

JLA-Amerykańska-Liga-Sprawiedliwości-plansza-2

Ziemia jest w niebezpieczeństwie (kto by się spodziewał?!). Zostaje zaatakowana przez Hiperklan, tym razem jednak nie otwarcie. Członkowie klanu rozpoczynają swoją inwazję od naprawiania świata. Użyźniają pustynie, naprawiają skutki katastrof ekologicznych i tym samym przyjmują role zbawicieli ziemi. Liga nie wypada w tym starciu najlepiej, pozostawiając ludzkość samej sobie.

Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, mieszkańcy Ziemi szybko zmieniają swoich dotychczasowych bohaterów na lepszy model i odwracają się od członków Ligi. Dopiero wtedy Klan podejmuje radykalne kroki prowadzące do wyeliminowania Ligi na zawsze. Potyczka z Klanem to nie koniec przygód. Później pojawiają się jeszcze aniołowie.

Chaos i brak konsekwencji

ls2

Obiektywnie rzecz biorąc dzieje się dużo i intensywnie, czasem nawet ciekawie i z pomysłem. Problem w tym, że brakuje tu związków przyczynowo-skutkowych czy chociażby odrobiny konsekwencji. Superman bez powodu zmienia wygląd, ze strony na stronę przypomina bardziej bohatera Mody na sukces niż symbol amerykańskiej sprawiedliwości. Historia jest chaotyczna, niespójna i przez to najzwyczajniej w świecie słaba.

Rozczarowanie pomimo zapowiedzi

Wstęp do albumu „JLA. Tom 1” rozpływa sie nad wspaniałością historii i w samych superlatywach przedstawia pomysły Morrisona. Daleko idące pochwały pobudzają apetyt czytelnika obietnicą iście koneserskiej uczty. Niestety JLA nie dostarcza wystarczająco treści, by wypełnić choćby najbardziej drakońską z diet. Zamiast inwestować w nazwisko Morrisona, można lepiej wydać pieniądze – na przykład na wyjście na piwo.

Scenarzysta: Grant Morrison

Ilustrator: Howard Porter

Tłumacz: Krzysztof Uliszewski

Wydawnictwo: Egmont

Seria: Amerykańska Liga Sprawiedliwości

Format: 170×260 mm

Liczba stron: 256

Oprawa: twarda

Papier: kredowy

Druk: kolor

 

Share This:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.