Otagowano: Dark Horse Comics
Jestem psychofanem Usagiego, uwielbiam jego przygody w feudalnej Japonii, w kosmosie zresztą też mi weszły gładko, marzę o tym, aby znaleźć tyle czasu, aby przeczytać wszystko ciurkiem po kolei (od początku, czyli zaczynając tu...
Opowieści o łowcach potworów mają w sobie coś przyciągającego. Z jednej strony jest zło, niebezpieczeństwo i zmaterializowany strach. Z drugiej jeden lub kilku śmiałków, którzy odwracają bieg wydarzeń, zamiast uciekać podążają tropem zagrożenia, wpadają...
Critical Role. Vox Machina. Początek to pierwszy tom serii komiksowej nawiązującej do internetowego serialu, w którym grupa profesjonalnych aktorów głosowych gra w Dungeons & Dragons. Czy jest to album dla każdego? Jako RPG-owy laik...
Wiedźmin. Ballada o dwóch wilkach to gratka dla wielbicieli jednego z najpopularniejszych bohaterów polskiej fantastyki, Geralta z Rivii. Co najważniejsze, nawet mając mgliste, niczym październikowe poranki, pojęcie o siwowłosym łowcy potworów spokojnie można zasiąść...
Wielki Łeb powraca i dobrze, bo lubię drania. Maska. Tom 3. Przysięga wierności to ostatni zbiorczak (nie licząc spin-offów), który jest deserem po dwóch tłustych daniach. Mały, ale wariat, bo to moim zdaniem najlepszy...
Prawie rok minął od ostatniego grubego tomu zbiorczego z przygodami królika ronina (o ósmym tomie pisałem tu – link). W międzyczasie dostaliśmy początek kolorowych (czy tam ciąg dalszy) przygód z nowej serii od IDW...
Bardzo lubię Maskę. Głównie za sprawą filmu z Jimem Carreyem z czasów mojego dzieciństwa. Zapowiedź zamaskowanych omnibusów od NSC przyjąłem entuzjastycznie (tak jak i rzesze innych) i po pierwszym, dobrym tomie, przyszedł czas na...
Kowboj z Szaolin. 2. Szwedzki bufet to komiks, który dokładnie jak pierwsza jego część (o której więcej tu – klik) jest przede wszystkim ucztą dla oka. Geof Darrow to genialny rysownik, włada kreską niczym...
Ach, Maska. Ten tytuł pachnie jak dzieciństwo, poprzetykane beztroskim patrzeniem się w telewizor, w nadziei, że za chwilę wyskoczy, któryś z moich ulubionych bohaterów. Pamiętam, jak z kolegami wybraliśmy się do kina, bo film...
Zakodowało mi się w pamięci, że Avatar to dość świeży film. Pewnie to za sprawą efektów specjalnych, które literalnie wgniatały w fotel. Dopiero gdy się zastanowić jakoś bardziej, to się okazuje, że musiało już...