Otagowano: Dav Pilkey

Dogman. Szkarłatna obroża 0

Dogman. Szkarłatna obroża. Tom 12

Przy okazji tej nowej książeczki zdałem sobie sprawę, że do twórczości Dave’a Pilkey’a podchodzę zbyt entuzjastycznie. Nie zrozumcie mnie źle – „Dogman. Szkarłatna obroża” to wciąż zabawny komiks, pełen miłości do rodziny, przyjaciół i...

Superkot. Klub komiksowy. Kolaboracje 1

Superkot. Klub komiksowy. Kolaboracje. Tom 4

Superkot. Klub komiksowy. Kolaboracje to kolejny, bo już czwarty tom spin-offu serii z psim policjantem, czyli Dogmanem. Lekko mnie to zdziwiło, że Dav Pilkey kontynuuje serię poboczną, skoro reaktywował główną (którą zwyczajnie i bezwarunkowo...

Superkot. Klub komiksowy. Na przekór 0

Superkot. Klub komiksowy. Na przekór

Ostatnio miałem napad melancholii. Tak bez wyraźnego powodu. Niby nic groźnego, ale jednak sięgającego bardzo głęboko. Na coś takiego trzeba tabletek. Dav Pilkey miał dla mnie odtrutkę. Uwielbiam jego komiksy, mimo że dzieckiem od...

Superkot. Klub komiksowy. Perspektywy. Tom 2 0

Superkot. Klub komiksowy. Perspektywy. Tom 2

Cieszę się, że Dav Pilkey nie złożył broni i mimo że na obrzeżach, ale nadal rozszerza swoje komiksowe, humorystyczne, ale i mądre uniwersum. Superkot. Klub komiksowy. Perspektywy to kontynuacja cyklu, w którym zobaczyć można...

superkot. klub komiksowy 3

Superkot. Klub komiksowy

Superkot. Klub komiksowy miał być dla mnie nagrodą pocieszenia po zakończonej niedawno serii Dogman. Jest jeszcze co prawda seria z Batpigiem, próbująca zatkać dziurę, no ale tu mamy Pilkeya i kilka jego oryginalnych postaci....

Dogman. Wichrowe Bzdurza 1

Dogman. Wichrowe Bzdurza – Tom 10 i ostatni :(

Dogman. Wichrowe Bzdurza to dziesiąty i niestety ostatni tom (prawie) odpryskowej serii Dava Pilkeya, twórcy Kapitana Majtasa. Prawie, bo fikcyjnymi autorami są George i Harold, też postacie z jego komiksu. Bardzo polubiłem postać psiego...

Aport z oblężonego miasta 2

Aport z oblężonego miasta. Dogman. Tom 8

Minął kolejny rok, a ja nadal nie dorosłem. W dalszym ciągu sięgam po komiksy, i to nawet te dla dzieci. Z nieukrywaną radochą wchłaniam je, niczym młodociane obżartuchy wcinają słodycze. Na początku tego roku...