Invincible. Tom 3 – Więcej krwi, więcej emocji, ten sam świetny styl
„Invincible. Tom 3” jest dla mnie jak powrót do wesołego miasteczka – bardzo mądry, ale też i pstrokaty wehikuł do krainy superhero. Kiedy byłem mały (czytaj: mniej doświadczony niż dziś :p), wybierałem w parkach...










