Otagowano: komiks amerykański
Detective Comics Tony’ego S. Daniel na tle genialnego Trybunału Sów Scotta Snydera wypadało naprawdę blado (więcej tu – KLIK). O ile w pierwszej części mogliśmy dopatrzeć się kilku dobrych lub przynajmniej solidnych fragmentów, o...
Dzięki uprzejmości Marcina z e-legion.pl w ręce wpadło mi zbiorcze wydanie historii o tym jak to pewien Rosomak stał się mężczyzną. Wolverine. Logan podzielony jest na kilka części, które różnią się od siebie...
Niecodzienny to widok na naszym blogu, bo o Elektrze nie zdarzało nam się często pisać. Ani ja, ani Mariusz nie sympatyzujemy jakoś szczególnie z grecką pięknością, która „wpadła w oko” Mattowi Murdocowi. W...
Zapomniałem o nich! O Paybacku, o Elite, o świętym. Zupełnie nie pamiętałem Kolczykowanego Dave’a i całej bandy jego skretyniałych sąsiadów. Przecież to było tak dawno temu, a powodów do rozpamiętywania piewszego tomu było niewiele....
W minioną środę w ramach Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela ukazała się druga część opowieści „Punisher. Witaj ponownie Frank”, jako że na naszym blogu nie mieliście okazji zapoznać się z recenzją pierwszej części komiksu...
W Domu pomysłu brakuje pomysłu, to pierwsze co przychodzi mi na myśl po wczorajszym newsie z zza oceanu dotyczącym chwackiego Thora. Pomimo, że moja wyobraźnia ma naprawdę szerokie granice nie mogę wyobrazić sobie...
W światach komiksowych zawsze znajdą się postacie, dla których chaos jest jedyną definicją, a podjęcie próby zrozumienia ich natury czy motywów, którymi kierują się w życiu automatycznie zaprzecza sensowi ich istnienia. Uproszczenie tych fabularnych...
To już drugi raz w ramach Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela mamy możliwość obserwować zgon ikony amerykańskich superbohaterów. Tom 42 to Poległy syn. Śmierć Kapitana Ameryki. Chyba nie jest trudno domyślić się o czym...
Zapewne wielu z Was kojarzy mema, który przedstawia fanów poszczególnych dzieł (pop)kultury, którzy chcieliby żyć w tych samych światach, co ich ulubieńcy – oczywiście wszyscy z wyjątkiem fanów Gry o Tron. Celowo nawiązuję...
Na kontynuację jednej z najsłynniejszych historii Marvela przyszło nam czekać ponad pół roku. Jak dla mnie – stanowczo zbyt długo, bo szczegóły fabularne zdążyły mi już wylecieć z głowy i przed rozpoczęciem lektury...