Po spotkaniu z Dzwoneczkiem w Londynie, Piotruś budzi się na pirackim statku w bajkowej krainie. Szybko ulega wpływom porywczego kapitana i nie zważając na sprzeciw wróżki dołącza do załogi. Nieświadomy niczego Piotruś świetnie się bawi w towarzystwie morskich rozbójników, a Dzwoneczek i inni mieszkańcy krainy pod wodzą fauna Pana planują odbicie Piotrusia. W czasie próby odzyskania chłopca, Piotruś i Pan trafiają do krainy zwanej Opikanoba, miejsca, w którym ucieleśnione zostają najgorsze ludzkie koszmary.
W drugiej części serii, Loisel wciąż luźno korzysta z elementów powieści Barriego, z łatwością wplatając je w nowocześniejszą konwencję i oryginalne wątki. Mimo groteskowej aranżacji i karczemnego humoru dla dorosłych, z powodzeniem przedstawia skomplikowaną psychikę Piotrusia i jego złożoną osobowość. Ciężka tematyka, znana już z poprzedniej części, jest równoważona przez szczodrze obdarzone przez naturę syreny i nieco seksistowskie żarty. Wszystko jednak w granicach dobrego smaku.
Z planszy na planszę fabuła intryguje coraz bardziej. Loisel pomalutku odkrywa karty, dokładając tylko małe kawałeczki do ogromnej układanki. Każdy z elementów tworzy fascynującą, tajemniczą całość. Bardzo istotnym elementem scenariusza są relacje między bohaterami, które dodają historii dynamizmu i głębi. Najmocniejszą stroną Opikanoby pozostaje sam Piotruś, który jest predestynowany do wielkich czynów i czekają na niego niesamowite wyzwania.
Opikanoba ma zupełnie inny charakter niż Londyn. Album czyta się znacznie przyjemniej i jest dużo lżejszy niż debiutancka opowieść o Piotrusiu Panie, wciąż jednak pozostaje dobrą lekturą dla dorosłego czytelnika. Dokąd zabierze nas Loisel w dalszych częściach? Jaki jest cel wędrówki Piotrusia? O tym, już wkrótce.