Drugie pokolenie. Czego nie powiedziałem mojemu ojcu

Druga Wojna Światowa i Holocaust to dość często pojawiające się w komiksie motywy. Najbardziej znanym albumem w całości poświęconym tym tematom jest Maus autorstwa Arta Spiegelmana. Niewątpliwie komiks ten zawdzięcza swoją popularność w naszym kraju dwóm kluczowym elementom. Pierwszy to nagroda Pulitzera, którą został uhonorowany w roku 1992. Drugi element to metafora graficzna, którą autor przedstawiał wszystkie nacje występujące w albumie jako zwierzęta. Ukazanie ludzi poprzez przypisanie im zwierzęcego wyglądu jest dość popularnym zabiegiem np. Blacksad. Nie byłoby w tym więc nic dziwnego, gdyby nie fakt, że nasi rodacy zostali ukazani jako świnie. Osobiście nie widzę w tym nic zdrożnego, jednak przez wiele osób jest to interpretowane jako jawna obelga dla naszego narodu. Maus jest swego rodzaju świadectwem spisanym przez syna Żyda, który przeżył Holocaust. Dziś zajmiemy się jednak innym komiksem, o tej samej tematyce, który podejmuje temat w nieco odmienny sposób. Drugie pokolenie – Czego nie powiedziałem mojemu ojcu to opowieść o tym jak tragedia rodzica wpływa na życie jego potomstwa.

Michel Kichka autor komiksu Drugie pokolenie – Czego nie powiedziałem mojemu ojcu opisuje swoje życie z perspektywy wpływu jaki miał Holokaust na jego życie. Pomimo, że samemu nie doświadczył tragedii wojennego terroru, jego życie było naznaczone piętnem syna wychowanego przez ocalałego z obozów zagłady Żyda. Autobiograficzna opowieść podejmuje wątki trudnych relacji syna z ojcem, który całe swoje życie oceniał z perspektywy wyzwoleńca z obozu koncentracyjnego. Komiks opisuje jaki wpływ na psychikę dzieci, ich dzieciństwo oraz stosunki rodzinne miały przeżycia ojca.

Michel Kichka był jednym z trójki dzieci, które próbowały poradzić sobie z ogromnym ciężarem tragicznych przeżyć taty. Dzieciństwo, okresDrugie pokolenie - Marsz śmierci dorastania, a nawet dorosłe życie autora nie było wolne od widma Shoah (hebrajski synonim Holokaustu), który stał się obsesją ojca Michela. Fiksacja na tym punkcie osiągnęła niewiarygodny poziom. Doszło nawet do tego, że młody Michel kiedy otrzymywał dobre stopnie w szkole nie był chwalony za to, że jest zdolny czy też dba o swój rozwój. Sukcesy w nauce i wszystkie osiągnięcia dzieci były odczytywane przez ojca jako cios wymierzony Hitlerowi. Holokaust, Druga Wojna Światowa i obozy koncentracyjne były zmorami całej rodziny. Według opisów autora okrutnie doświadczony przez historię ojciec nie potrafił rozmawiać o niczym innym. Zamiast przyziemnych rozmów przy niedzielnym obiedzie, rodzina słuchała opowieści o Marszu Śmierci. Podczas uroczystości pogrzebowych swojego drugiego syna ojciec opowiadał o swoich przeżyciach. Doszło nawet do tego, że kiedy ojciec autora usłyszał opowieści innych ocalałych z obozów, dyskredytował ich historie twierdząc, że on był bardziej pokrzywdzony.

Kichka nie ukrywa, że podczas tworzenia tego albumu inspirował się Mausem dlatego nie da się nie zauważyć fabularnych podobieństw. Warto również zwrócić uwagę na pewien aspekt, w którym Drugie pokolenie prezentuje się dużo lepiej niż jego inspiracja. Michel Kichka jest profesjonalnym karykaturzystą, jego rysunki Drugie pokolenie - kadrysą dużo ciekawsze i „ładniejsze” niż Arta Spiegelmana. Dzięki temu komiks nie jest aż tak bardzo przygnębiający jak Maus, który w mojej ocenie w tej dziedzinie jest absolutnym mistrzem. Plastyczne postaci, częste eksperymenty z układem ilustracji oraz częsty brak dymków nadają ciekawego charakteru temu komiksowi. Dużą zaletą jest również bardzo ładne i solidne wydanie. Jest to pierwszy komiks jaki ukazał się pod znakiem wydawnictwa Mocak (Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK), dlatego zasługuje to na szczególną pochwałę. Ponieważ komiks jest w całości czarno-biały dobrano do niego gruby, dobry jakościowo papier.  Bezpośrednio przekłada się to na przyjemność z czytania. Pomimo, że czekało na mnie kilka ważnych zajęć nie wypuściłem albumu z ręki, póki nie przeczytałem go do końca, co stanowi chyba najlepszą recenzję dla komiksu tego typu.

Drugie pokolenie wzbudza współczucie wobec autora i jego ojca. Jest to wzruszająca opowieść, dzięki której możemy zobaczyć jakie skutki miały tragiczne wydarzenia Drugiej Wojny Światowej oraz jaki miały one wpływ nie tylko na osoby, które osobiście przeżyły ten koszmar, ale również na tytułowe drugie pokolenie. Komiks polecam każdemu nie tylko dlatego, że jest ciekawy tematycznie, pięknie wydany i narysowany. Polecam go przede wszystkim dlatego, że zmusza czytelnika do pewnej refleksji, a to właśnie jest w tym wszystkim najważniejsze.

Dziękuję wydawnictwu Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK za egzemplarz recenzencki komiksu.  Komiks możecie zakupić w sklepie Gildii

Mocak

Paweł Warowny

Share This: