Justice League. Rise and Fall

   Star City zostaje niemal doszczętnie zniszczone, Roy Harper traci rękę, a jego córka Lian ginie śmiercią tragiczną. Oliver Queen samotnie postanawia wymierzyć sprawiedliwość i morduje sprawcę tych wydarzeń – Prometheusa. W ten sposób rozpoczyna się historia opisana w Justice League. Rise and Fall, będąca bezpośrednim następstwem wydarzeń z Justice League. Cry for Justice.

Justice League. Rise and Fall  to album z „końcowego” okresu multiwersum DC Comics, tj. sprzed kilku, kilkunastu miesięcy przed wielkim restartem i początkiem The New 52, dlatego też ogólne założenia fabularne są mocno zawiłe. Liga działa w kolejnym, odmiennym składzie (m.in. Nightwing zastępuje Batmana), bohaterowie są w skomplikowanych relacjach, a co najważniejsze mają za sobą Infinite Crisis, 52, Blackest Night i Brightest Day. Brzmi to skomplikowanie, ale na szczęście nie przeszkadza w lekturze tego tomu. Najważniejsze kwestie, takie jak choćby te z Cry for Justice są w odpowiedni sposób zaakcentowane i wytłumaczone. Czytelnik nie powinien mieć żadnych problemów z połapaniem się o co chodzi.
Ciemna strona bohatera
Historia napisana przez J.T. Krula (Teen Ttitans, Green Arrow, Captain Atom) opowiada o dwóch największych przegranych ostatniej bitwy Ligi – Royu Harperze i Oliverze Queenie.Pierwszy z nich stracił ukochaną córkę (którą wychowywał samotnie), drugi zaś czuje się winny, bo Roy był zawsze jego protegowanym. Scenarzysta pokazuje mroczną stronę superbohaterów, którzy stają na granicy pomiędzy sprawiedliwością, a zemstą. Ból jakiego doznali zmienia ich podejście do kwestii karania złoczyńców. Stają się sędziami i katami w jednej osobie. Już na samym początku Ollie stanowczo przekracza tę granicę – morduje Prometheusa, a co więcej nie mówi o tym innym członkom ligi. Ci, jak możemy się łatwo domyśleć, nie są zadowoleni z takiego obrotu sprawy.
W Justice League. Rise and Fall Liga ukazana jest jako swoista mozaika. To nie jest jednolity blok pozbawionych wad superbohaterów. Kontrowersyjna decyzja Green Arrowa dzieli drużynę na tych, którzy starają się go zrozumieć i mu pomóc oraz tych, którzy zyskali okazję do wyrażenia swojej niechęci wobec bohatera. Zaczyna się pościg za byłym towarzyszem walki. Również Roy próbuje uporać się z tą tragedią na swój własny sposób. Odrzuca jakąkolwiek pomoc ze strony ligi i pozwala na to, by stare demony wróciły. Po raz kolejny sięga po narkotyki, a podczas walk z przestępcami jest niezwykle brutalny.
Po strzale do kołczanu
Justice League. Rise and Fall to zbiór siedmiu zeszytów (Rise and Fall #1, GA&BC #31-32 oraz Rise of Arsenal #1-4), rysowanych przez kilku artystów, w tym Federico’a Dallocchio’a oraz Geraldo Borgesa, przez co widać spore różnice w kresce. Nie przeszkadza to jednak w odbiorze tego komiksu. Na marginesie dodam, że kadry Borgesa przypadły mi nieco bardziej do gustu. W każdym razie, jeśli tęsknicie za Green Arrowem, który w swojej śmiesznej czapce (typu Robin Hood ) walczy ze złem – to wiecie, gdzie zajrzeć.
Cena okładkowa tego albumu wynosi 25 dolców. Sam kupiłem go na promocji, więc podejrzewam, że nie powinno być problemu z tańszym zakupem. Album ma jedną poważną bolączkę – stanowi on etap przejściowy między dużym eventem, a tym co ma dopiero nastąpić. Jako uzupełnienie do Cry for Justice jest niemalże idealny, ale to jednak pozycja raczej dla fanów. Sam po jego lekturze poczułem spory niedosyt, a pytanie „co dalej?” wręcz cisnęło się na usta. Jeśli tak jak ja, traficie gdzieś na fajną promocję czy wyprzedaż – wydajcie te kilkanaście złotych. To solidny komiks, lekko wykraczający ponad przeciętność.
Mariusz

Share This: