Krucjaty – Srebrnookie widmo
Ciemne wieki i towarzyszące im krucjaty pociągają twórców różnych sztuk, w tym także sztuki komiksowej. Mitologia (i mitomania) związana z Zakonem Templariuszy jest wdzięcznym tematem do dywagacji i snucia teorii spiskowych. Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa zainspirował również twórców komiksu Krucjaty – Srebrnookie Widmo, którzy czerpią garściami z dziedzictwa średniowiecza, łącząc rytuały z przeszłości z nowoczesnością. Efekty są zaskakujące.
W czasie krucjaty z 1219 roku krzyżowcy chcąc odbić Jerozolimę z rąk Saracenów wykorzystują port w Damiecie. Kiedy są już bliscy zwycięstwa, armia chrześcijan zostaje pokonana przez niespodziewanego przeciwnika – zarazę, a przynajmniej na to wygląda. Przeszło dwie dekady później, nowy mistrz zakonny zostaje wysłany aby zbadać plagę. Jak się jednak okazuje, podziemia miasta kryją w sobie wielką tajemnicę.
Ilustrator Zhang Xiaoyu* odnalazł się w konwencji kina akcji i prezentuje żywiołowe plansze, pełne ekspresji i ruchu. Jego postaci są realistyczne i drobiazgowe, a na szczególne uznanie zasługują homeryckie sceny batalistyczne, które z powodzeniem mogłyby zastąpić sprawozdania średniowiecznych kronikarzy. Xiaoyu maluje z rozmachem, ale i z doskonałą równowagą. Plansze są harmonijne i najzwyczajniej w świecie cieszą oczy.Prawie stupięćdziesięciostronicowy album jest uzupełniony sprawozdaniem zza kulis, zawierającym niewykorzystane plansze i projekty okładek, które pozwalają bardziej docenić talent artysty.
*Po wpisaniu w wyszukiwarkę nazwiska artysty, pierwszy pojawiajacy się wynik to „pierwsza naga chińska modelka” o tym samym imieniu.