Regulamin na lato – przepiękny picturebook

Okładka komiksu - Regulamin na latoIm więcej czytam komiksów, tym bardziej odchodzę od ulubionego kiedyś gatunku superhero. Przygody bohaterów w obcisłych kostiumach już nie są tak ekscytujące, wydają się za to bardziej naiwne i małostkowe.  Moje upodobania zwracają się w stronę komiksów mniej oczywistych, opisujących prawdziwe życie, dających czytelnikowi mnóstwo miejsca do interpretacji.  Wydawnictwo, które wprost specjalizuje się w tego typu wydaniach, uraczyło mnie ostatnio najbardziej zaskakującym i nieoczywistym albumem jaki przyszło mi czytać. Mowa tu o picturebooku Regulamin na Lato, od Kultury Gniewu.

„Nigdy nie łam zasad. Szczególnie kiedy ich nie rozumiesz.”

Dewiza ta jest kluczem do zrozumienia, a raczej interpretacji całego albumu. Regulamin na lato to zbiór przepięknych ilustracji, wykonanych różnymi technikami. A przynajmniej tak mi się wydaje, bowiem niektóre z tych ilustracji wyglądają jak akwarele, inne z kolei jak obraz wykonany plakatówkami, a jeszcze inne jak rysunek kredkami. Wszystkie te ilustracje to jednokadrowe opowieści o dwóch chłopcach, którzy przeżywają naprawdę interesujące wakacje. Każda z tych historii opatrzona jest krótką regułą, której powodów postania możemy się jedynie domyślać. Przykład? Proszę bardzo – „Nigdy nie zostawiaj jednej czerwonej skarpetki na sznurze do suszenia prania”. Co może oznaczać ta zasada, w jakich okolicznościach powstała, jakie znaczenie ma ta niepokojąca, ale piękna ilustracja? Tak jak wspomniałem wyżej, Shaun Tan pozostawia w swoim dziele mnóstwo miejsca na interpretację. Krótko mówiąc, każdy czytelnik zobaczy tam co innego i na inaczej to zrozumie.

Plansza z komiksu - Regulamin na lato

Cały zbiór prostych zasad jest jednak bardzo przewrotny. Autor albumu zmusza czytelnika do zadawania mnóstwa pytań, z których najpopularniejsze to oczywiście – dlaczego? Dlaczego nie powinno się zjadać ostatniej oliwki na przyjęciu, dlaczego nie powinno się upuszczać słoika itd. Odpowiedzi na pytania „dlaczego” autor podaje nam na załączonych do nich obrazkach, które (jak i cały komiks) są zaskakujące i nieoczywiste. W największe jednak zaskoczenie wprawi  czytelnika zasada „Nigdy nie pytaj o powód”, która poniekąd stawia całość dotychczasowej interpretacji pod znakiem zapytania. Co ciekawe, cały zbiór zasad to same zakazy zaczynające się od NIGDY, z jednym wyjątkiem reguły rozpoczętej od ZAWSZE.

Regulamin na lato – tylko na lato?

Shaun Tan przedstawił Regulamin na lato jako zbiór zasad, których nauczył się mały chłopiec podczas wakacji w miejscu przypominającym industrialne miasto. Otoczenie jest dość ponure, przez co zbiór reguł jest trochę niepokojący. Według mnie autor chciał pokazać nam sposób, w jaki małe dziecko wyciąga wnioski z popełnionych przez siebie błędów. Powtarzające się NIGDY sugeruje, że dziecko żałuje tego, co się stało na skutek jego działań i samo tworzy dla siebie zasady, które mają je uchronić przed takimi konsekwencjami w przyszłości. Tym bardziej wskazuje na to sentencja z tylnej okładki o nie łamaniu zasad, których się nie rozumie. Moim zdaniem dziecko, które stworzyło wszystkie te zasady, nie do końca rozumiało mechanizmy pewnych zdarzeń i mylnie połączyło je z czymś, co nie miało żadnego związku, jak na przykład zasada o nie deptaniu ślimaków.

Najciekawsze w tym albumie jest jednak to, że każdy z Was może mieć zupełnie inne zdanie na temat przekazu tego komiksu. Zbiór pięknych ilustracji z ich krótkim opisem każdemu z nas może przynieść na myśl co innego. Niewątpliwie jednak każdy dorosły przypomni sobie jak postrzegał pewne rzeczy kiedy był dzieckiem.
Paweł Warowny

Share This: