Wiedźmin – Dzieci lisicy
Wiedźmin – Dzieci lisicy to luźna kontynuacja Domu ze szkła. Oba tomy w oryginale zostały wydane przez Dark Horse, a w naszym rodzimym języku ukazały się dzięki Egmontowi. Oczywiście komiksy powstały pod patronatem producenta gry – CD PROJEKT RED i są jednym z narzędzi marketingowych służących do promocji serii gier. Jako produkt popkulturowy są też bardzo
Dzieci lisicy
Pogranicze Redańsko-Temerskie. Geralt wraz z towarzyszem, krasnoludem Addario nocują na szlaku. Ich cel jest dość prosty, chcą się wydostać z odludzia i jak najszybciej dotrzeć do Novigradu. W tym celu najmują się jako obstawa statku. Geralt, który jest jak zwykle bardzo podejrzliwy dał się wciągnąć w niecodzienną kabałę. Okazuje się bowiem, że załoga statku ma do ukrycia coś, co będzie dla niej brzemienne w skutkach. Owa tajemnica staje się powodem konfliktu z potężną istotą władającą iluzją zwaną Lisicą.
Myślę, że fanów wiedźmińskiej sagi nie trzeba w ogóle zachęcać do sięgnięcia po ten komiks. Mniej zaangażowanych w przygody Geralta mogę za to przekonać tym, że jest to naprawdę dobrze rozpisana historia. Wiele zwrotów akcji, dobrze napisane dialogi i bardzo wciągający klimat sprawia, że lektura jest niesamowicie przyjemna. Paul Tobin naprawdę dobrze odrobił pracę domową, udało mu się bowiem prawie idealnie odwzorować charakter małomównego i zgryźliwego Geralta. Również świat ukazany w komiksie niczym nie odstaje od tego znanego z książek i gier. W całość uniwersum wpisuje się również sam motyw Lisicy. Nie przypominam sobie, żeby w książkach lub grach ten potwór pojawił się wcześniej (jeśli się mylę to mnie poprawcie), a jest to chyba najciekawszy element historii. Aż żałuje, że nie pojawił się taki w grze. Dzieci lisicy można traktować jako zapis z dziennika Geralta, opisujący jeden z najciekawszych side questów.
Bardzo satysfakcjonującej całości dopełniają proste, ale za to klimatyczne rysunki Joe`go Querio. Jego ilustracje wyśmienicie pasują do klimatu opowieści, dzięki czemu otrzymujemy spójną kompozycję i naprawdę udaną adaptację.
Paweł Warowny
PS. Dzieci lisicy są adaptacją fragmentu książki Andrzeja Sapkowskiego – „Sezon burz„.
Za informację ogromnie dziękujemy Marcinowi Przewięźlikowskiemu! 🙂