Bokser. Prawdziwa historia Hercka Hafta
„Bokser” to komiksowa adaptacja biografii Hercka Hafta, spisanej przez jego syna. Opowieść różni się od innych, choć na okładce kusi sportowym aspektem. W rzeczywistości walki organizowane w obozach koncentracyjnych miały niewiele wspólnego z duchem sportu. Więźniowie zmuszani byli do walk na śmierć i życie, choć czasem perspektywa dodatkowej porcji zupy wydawała się kusząca. Zdumiewa, jak wiele można się jeszcze dowiedzieć o obozach zagłady, mimo że niektórzy woleliby wyprzeć z pamięci tę wojenną rzeczywistość.
Herck Haft — surowy ojciec i niespełniona miłość
Kluczowa w tej opowieści jest postać Hercka Hafta, który przed wojną nie miał doświadczenia w boksie – choć walk nie unikał, a raz nawet wdawał się w bójkę z potencjalnym teściem. Historia Hafta tworzy zgrabną klamrę, która otwiera przestrzeń na wspomnienia i wyjaśnia powody, dla których Herck, surowy ojciec, nie był rozumiany przez swoje dzieci. Jego syn długo musiał czekać na pełną prawdę o ojcu, skrywaną głęboko w duszy i wypieraną przez lata, choć do samego końca pozostającą nierozliczoną.
Herck wychowywał się w żydowskiej rodzinie zajmującej się drobnym handlem. Wybuch wojny skomplikował i tak już trudną codzienność, ale także wyznaczył nowe sposoby przetrwania — choć zajmowanie się paserstwem wiązało się z ryzykowaniem własnego życia. Reinhard Kleist zilustrował tę historię w całości tuszem, co doskonale podkreśla surowość i dramatyzm realiów. Im dalej w ten komiks, tym bardziej sytuacja Hercka się pogarsza, choć nie brakuje i jaśniejszych momentów. Między Herckiem a Leą rodzi się romantyczna relacja, która jednak zostaje brutalnie przerwana przez wybuch wojny.
Boks jako środek przetrwania
Boks najpierw staje się dla Hercka sposobem na przetrwanie w obozie — udaje mu się nawiązać układ z jednym z SS-manów, a także zbudować strategiczne relacje, by zapewnić sobie ochronę. W końcu ucieka, a po zakończeniu wojny znów wraca do ringu, tym razem jako symbol nowego początku. Po wyemigracji do Stanów Zjednoczonych boks staje się dla niego szansą na zarobek, ale w głowie Hercka rodzi się większy plan. Choć kraj jest ogromny, wie, że wystarczy trafić do gazet, by stać się rozpoznawalnym i dać znak bliskim, że żyje i jest bliżej, niż mogliby przypuszczać.
Z kart komiksu wyłania się obraz Hercka Hafta jako człowieka twardego i zaradnego, lecz nie cwaniaka. To ktoś, kto zawsze się podnosi, choć nie zawsze wygrywa. Przegrał niejedną walkę, ale nigdy się nie poddał. Uparcie dążył do celu, a miłość do Lei była dla niego nie tylko motywacją, ale i kotwicą, która trzymała go na wyznaczonej ścieżce.
Holocaust w komiksie — ważny temat w medium obrazkowym
Czy Holocaust to odpowiedni temat na komiks? Dla obeznanych z medium, pytanie wydaje się retoryczne – historia i komiks nieraz już się tu spotkały. Opowieść ocalałego opisał Art Spiegelman w słynnym „Mausie”, a Gaëtan Nocq przedstawił losy Rotmistrza Pileckiego w „Raporcie W” (więcej tu – KLIK). Te historie, dotykające najciemniejszych momentów w dziejach, wywołują intensywne emocje. Są przerażające i bolesne, ale niezbędne. Komiksy o tej tematyce, choć trudne, tworzą wciągający i wyrazisty sposób przekazu – pokazując ludzi, którzy, wierząc w jednego Boga, trafili do miejsc gorszych od piekła.
Herck Haft doświadczył największych okrucieństw obozowego życia: uczestniczył w marszach śmierci, pracował w prosektorium, wrzucał ciała do pieca. Trudno się dziwić, że nie wytrzymał tam długo; pojawiały się historie o więźniach, którzy tracili rozum, widząc na stosie ciała bliskich. Okrutne, niewyobrażalne, bestialskie – los zgotowany ludziom przez ludzi.
Miłość jako motywacja do przetrwania
Nadzieja na odnalezienie ukochanej była dla Hafta jak światełko w długim, ciemnym tunelu. Mimo zniechęcenia dotarł zadziwiająco daleko – nawet stanął na ringu z legendarnym Rockym Marciano. Czy mógłby osiągnąć jeszcze więcej, gdyby nie mafijne powiązania i mroczne interesy, które wciągnęły go w swoją sieć? Trudno stwierdzić. Dla Hafta sława nie była najważniejsza – prawdziwym ciosem okazały się nieudane poszukiwania ukochanej, która wciąż pozostawała poza jego zasięgiem.
Najmocniej na emocjach grają retrospekcje okrutnych, obozowych walk, które powracają echem podczas zawodowych starć Hercka Hafta. Scena finałowa wywołuje największe wrażenie: syn Hercka, choć nie rozumie w pełni, co właśnie się dzieje, wpada w oszołomienie, widząc po raz pierwszy łzy ojca. Dla czytelnika jest to moment dopełnienia tej przejmującej historii pełnej bólu i wytrwałości. Alan Scott Haft zrozumie ją w pełni dopiero po latach i uchwyci na kartach swojej książki.
Tekst źródłowy: Alan Scott Haft
Scenarzysta: Reinhard Kleist
Ilustrator: Reinhard Kleist
Wydawnictwo: Granda
Format: 170×240 mm
Liczba stron: 200
Oprawa: twarda
Druk: czarno biały
Egzemplarz udostępniony przez wydawnictwo