Bler. Zapomnij o przeszłości. Tom 2
„Bler. Zapomnij o przeszłości” jest zupełną przeciwnością znanym nam komiksów o superbohaterach, próżno szukać tu patosu i chwalebnej walki dobra ze złem. Rafał Szłapa serwuje nam dobro i zło w jednej postaci, zmusza do myślenia i szukania odpowiedzi na pytania, których nikt nie zadaje. Tak właśnie po lekturze pierwszej części (Bler – Lepsza wersja życia, o którym więcej tu – KLIK), która stanowi preludium do wydarzeń z Zapomnij o przeszłości, totalnie nie spodziewałem się, tego co znalazłem na stronach drugiego albumu. Czytając ten komiks przez cały czas, aż do pewnego momentu, czułem narastające uczucie niepokoju, co raz to głowiłem się, co, jak, dlaczego? Mrok, surowy klimat i paskudne polskie realia ogarnęły mnie już po pierwszych kilku kadrach.
Autor genialnie uwypuklił w tym komiksie beznadziejność systemu i bezsilność władzy, bowiem nie tylko czytelnik, ale i policja oraz sam bohater zadają sobie pytanie – kim jest „krakowski superman”? Policja gubi każdy, nawet najmniejszy trop, bohater powoli brnie w poszukiwanie własnej osobowości, a czytelnik zadaje sobie pytanie czy Bler to naprawdę superbohater czy tylko czyjeś narzędzie? Strona za stroną, kadr za kadrem czuje się ciężar tego pytania, kiedy już wydaje się nam, że to już szczyt zagadkowego klimatu następuje prawdziwe apogeum odwołujące się do moralności bohatera!
Trzecią część już czytałem, ale podobnie jak z Lepszą wersję życia i Zapomnij o przeszłości wymaga ona dużej atencji i skupienia, więc będę musiał jeszcze raz siąść do lektury. Tak czy siak, każdy kto czytał Lepszą wersję życia musi sięgnąć po ten album. Za to dla tych, co nie mieli jeszcze styczności z Blerem mam jeden komunikat – nie wiecie co tracicie!
Paweł Warowny