Sprawiedliwość

10 lat od wydania pierwszego numeru „Sprawiedliwości”, komiks w końcu ukazał się na polskim rynku. Dwunastoczęściowa seria podbiła serca fanów i zdobyła bardzo dobre recenzje udowadniając, że przedpremierowe „ohy” i „ahy” były uzasadnione. Album był zapowiadany jako majstersztyk i cudo sztuki komiksowej. Jak dla mnie – za mało, za późno, bo”Sprawiedliwość” to album bez wątpienia dobry i przemyślany, ale nie wzbudził we mnie aż tak skrajnie ekstatycznych emocji. 

j-03-026Znani i uwielbiani dotychczas bohaterowie przestali być potrzebni, a ich miejsce zajęli złoczyńcy – Lex Luthor, Cheetah, Brainiac, Strach na Wróble. Jak to się stało? To pozostaje zagadką dla wszystkich członków Ligi Sprawiedliwości, którzy poszukują sensu w nowej rzeczywistości. Przekonani, że nowo odkryta dobroć zaprzysiężonych czarnych charakterów to tylko gra, próbują odkryć prawdę i zapobiec kataklizmowi.

j-04-014Balans sił w uniwersum DC został zachwiany i to porwało rzesze czytelników na całym świecie. Koncepcja wydała się tak nowatorska i odświeżająca, że w krótkim czasie „Sprawiedliwość” dołączyła do kanonu klasyków komiksu. Niestety nie jest to dzieło bez wad.

Największym problemem jest scenariusz Jima Kruegera. Nie jest aż tak wywrotowy jak mogłoby się zdawać, a z pewnością nie dorównuje wydanemu kilka miesięcy wcześniej* „Luthorowi” Azzarello, który już niedługo zostanie wydany w Polsce. Budowana na monologach narracja dłuży się i zabija wartką akcję przedstawioną na kadrach. Być może był to zabieg celowy, jednak w efekcie komiks się dłuży i nieco męczy. Jeśli jednak pominąć przerośnięte oracje, pozostaje prawdziwa uczta dla oka.

Justice_07_#005Alex Ross i Doug Braithwaite faktycznie stworzyli majstersztyk jeśli chodzi o oprawę graficzną. Nieregularne, epickie kadry wprawiają w zachwyt. Pozornie chaotycznie zaplanowane plansze są spójne dla całej serii i tworzą harmonijną całość. Ilustracje są bardzo realistyczne i mają w sobie niespotykany rozmach. Dodaje to wagi całej historii i skutecznie odwraca uwagę od niedociągnięć scenariusza. Samo przeglądanie kart komiksu jest w stanie zaspokoić potrzeby wielu amatorów sztuki panelowej.

Wbrew oczekiwaniom fabuła „Sprawiedliwości” nie wprawia w osłupienie, jednak nie jest pozbawiona zaskakujących twistów i ciekawych rozwiązań. Wydaje mi się, że światową sławę i popularność komiksowi przyniosła doskonała oprawa artystyczna, bo to właśnie ona gra pierwsze skrzypce i to dzięki niej, album powinien znaleźć się w biblioteczce każdego fana. Justice_20-21_#005

*Mowa o oryginalnych datach publikacji w USA. „Sprawiedliwość” zaczęła się ukazywać w sierpniu 2005, a „Luthor” w marcu tego samego roku.

Share This: