Tymek i Mistrz. Król kłopotów. Tom 5

Drugi w tym roku, a piąty w całym rachunku tom fantastycznej serii humorystycznej Leśniaka i Skarżyckiego właśnie (albo chociaż niedawno) ukazał się na rynku. „Tymek i Mistrz. Król kłopotów” to kolejna książeczka pełna humoru, czarów i gry słownej. Być może już to wiecie, bo to trzecia edycja tego komiksu, ale może jeszcze na tych zabawnych bohaterów nie wpadliście?

Tymek i mistrz. Król kłopotów

Krótkie historyjki pełne humoru

„Tymek i Mistrz. Król kłopotów” to kolejny tomik pełen krótkich historyjek, przeważnie dwustronicowych, rozgrywanych w tempie wprowadzenia w temat i szybkiego rozwiązania problemu. Czasem wśród słownych fajerwerków, najczęściej z puentą narratora wieńczącą historyjkę. Oczywiście jest to przeważająca konstrukcja, ale nie sztywna, zresztą tak jak układ kadrów. Bywa różnie. Jest choćby czterostronicowa historyjka, która różni się nieco kreską. Ciut bardziej nowoczesną. Jest też magiczna sztuczka na ostatniej stronie i nieco dłuższy otwieracz.

Tymek i mistrz. Król kłopotów

Nowa okładka. No, jest cudna. Co prawda nadal najbardziej podoba mi się front „Wyprawy na koniec świata” (więcej tu – klik). Kolorystyka, dynamika, no i te macki morskiego potwora. Niemniej przeniesienie akcentu na króla ma w sobie dużo energii. Zwłaszcza pod względem mocy potencjalnej, konsumowanej w zawieszonym mieczu nad głową władcy. Miecz Damoklesa? Najwyraźniej, bo król często zwraca się do Mistrza w sprawach najwyższej wagi, takiej jak chociażby przyjazd teściowej.

Król w akcji

Tym razem to królowi została przyznana główna gra słów. Autorzy dali na chwilę spokój Mistrzowi i dali moment blasku władcy, dzięki któremu zwyczajnie w tej serii coś zaczyna się dziać. „Król kłopotów” brzmi odpowiednio, bo to zazwyczaj od problemu się zaczyna. Choć na koniec władca wywija niesamowity numer, bo zwyczajnie postanawia nie przejmować się swoimi obowiązkami. No, przyznam, że jawi się to atrakcyjnie, posiedzieć zwyczajnie w ogrodzie, nie przejmując się, że ktoś musi o niego dbać.

Tymek i mistrz. Król kłopotów

Bardzo miłym akcentem jest wspominanie w dialogach przez autorów samych autorów. Fajne jest to, że wymyślają kolejne przygody i wysyłają bohaterów w różne miejsca, a ci słuchają… albo nie. Chociaż jaka jest prawda, to chyba wszyscy wiemy, prawda? Niemniej zabawa nadal jest przednia. Acha, miłym akcentem jest epizod, w którym dowiadujemy się, czy uczeń może nauczyć czegoś mistrza.

Narrator zaburzający rytm

Narrator nadal przepycha się z postaciami, choć tym razem czytało mi się dosyć ciężko. Przerywanie i czekanie, aż postacie się wypowiedzą, aby dokończyć swoją kwestię, zaburza rytm i sprawia, że musiałem się cofnąć w dymkach, bo zwyczajnie nie pamiętałem, o czym narrator mówił. Nie jest to jakieś trudne do ogarnięcia, ale w sumie takie ciężkie też być nie powinno. No, chyba że ostatnio jestem jakiś przemęczony.

Nie brakuje też Psuja i Popsuja, złych czarodziejów, którzy chcą pokonać Mistrza i Tymka, i co oczywiste, im się to nie udaje, ale przecież o te próby chodzi. Tym razem zwróciłem uwagę, że kadry poświęcone czarnym charakterom akcentowane są czerwono-czarną kolorystyką, co ma podkreślać zgrozę sytuacji. Nie mylić z banderą.

Tymek i mistrz. Król kłopotów

Właściwie to czytam Tymka jako współczesnego chłopca, takiego, który może sięgnąć po ten komiks, zanurzyć się w opowieści i bez problemu utożsamić się z tytułowym czarodziejem. A Mistrz? No jest Mistrzem, mimo że wygląda na mało rozgarniętego, bo jego dzienna szata niewiele się różni od jego pidżamy. Nadal umie czarować i wychodzić cało nawet z najgroźniejszej sytuacji. No ale rzeczywiście, wystarczy wykazać się rozwagą. Aby się ustrzec od uderzenia piorunem, wystarczy zamontować piorunochron.

Sława Mistrza i przyszłość serii

Sława Mistrza, jak dowiecie się też z tego tomu, nie wzięła się znikąd. Tak samo jak jego broda. Właściwie każdy tom można czytać oddzielnie, ale przysięgam, że jak przeczytacie jakikolwiek tom, to będziecie chcieli mieć pozostałe. A co najlepsze? To jeszcze nie wszystko, bo następny tom, „Perpetuum mobile”, jest w przygotowaniu.

Scenarzysta: Rafał Skarżycki

Ilustrator: Tomasz Leśniak

Wydawca: Kultura Gniewu

Seria: Tymek i Mistrz

Format: 165×230 mm

Liczba stron: 52

Oprawa: Miękka

Druk: kolor

Egzemplarz udostępniony przez wydawnictwo

Share This: