WKKM. Tom 33 – Spider-Man. Niebieski
„Spider-Man. Niebieski” – to kolejny, już 33 tom Wilkiej Kolekcji Komiksów Marvela, moim zdaniem jeden z najlepszych. Komiks jest dziełem genialnego duetu, który raczył nas takimi hitami jak np. Batman – The Long Halloween (więcej tu – KLIK). Jeph Loeb i Tim Sale znowu serwują nam świetną historię obok, której nie da się przejść obojętnie. Niebieski Spider-Man to komiks wzruszający i niestety bardzo smutny.
W przedmowie do tego komiksu Marco M. Lupoi nazywa Petera Parkera największym pechowcem świata, nie jestem pewien czy słowo „pechowiec” w świetle treści tej historii jest odpowiednim słowem. Komiks opowiada o najsmutniejszej części życia każdego z nas, o utracie najbliższych.
Spider-Man, przyjaciel z sąsiedztwa wspomina kolejną z wielkich tragedii swojego życia, strata wujka Bena nauczyła go jego słynnego motta o mocy i odpowiedzialności, ten komiks pokazuje czego nauczył się Peter Parker po stracie Gwen Stacy.
Styl narracji dialogów i rysunków można bardzo łatwo porównać do tego, który widzieliśmy w komisksie o człowieku nietoperzu z konkurencyjnej stajni, którego autorami był duet Jeph Loeb i Tim Sale. Żywe, wiarygodne dialogi, sentymentalne monologi i idealna równowaga pomiedzy akcjami Spider-Mana i życiem Petera Parkera sprawiają, że komiks czyta się niezmiernie przyjemnie ale i bardzo szybko. Rysunki Tima Sale`a pasują do tej historii tak bardzo, że nie wyobrażam sobie, kto mógłby narysować to lepiej. Ostra kreska, brak zbędnych detali i szczegółowe ale nie odciągające uwagi od pierwszego planu tło idealnie pasują do scenariusza.
„Spider-Man. Niebieski” robi naprawdę świetne wrażenie. Niestety chyba każdy, kto kogoś w życiu stracił po jego przeczytaniu będzie smutny. Mimo to, naprawdę warto.
Paweł