Kogo Deadpool spotka w filmie Deadpool 3?
Co jakiś czas do internetu przedostają się wiadomości o pracach nad filmem Deadpool 3, choć trafniej byłoby to nazwać wstępnymi ustaleniami (nie mylić z ploteczkami :p). Co wiemy do tej pory? Film powstanie na 100%, nie ma co się dziwić, w końcu zarobiony hajs na dwóch poprzednich odcinkach się zgadza. W rozmowy zaangażowany jest Ryan Reynolds, ale czy film będzie częścią MCU jeszcze nie wiadomo, choć są duże szanse, że tak. Ością nie do przełknięcia może być kategoria wiekowa R, kierowana do pełnoletniego widza, niezgodna z dotychczasowym targetem kinowym studia kierowanego przez Kevina Feige. Najprędzej Deadpool będzie stał z boku, podobnie jak seriale netflixowe i to w moim odczuciu jest najlepsze rozwiązanie, do którego Wilson pasuje jak ulał. Komentować, nawiązywać, wyśmiewać, ale nie naginać się do czyjejś wizji.
Oczywiście nie wiadomo też, na jakiej podstawie będzie zbudowany scenariusz filmu. Wystarczy jednak popatrzeć na komiksy, aby snuć już domysły. Dotychczasowe dwie części nawiązały do tych najważniejszych relacji mutanta w czerwono-czarnym kombinezonie. Zobaczyliśmy już i Domino i Cable’a, był też skład X-Force, cameo zaliczyli X-men, a Colossus, czy Czarny Tom z Juggernautem poczynali sobie śmiało na drugim planie. Wiadomo, w komiksach Marvela sprawa ma się jak w dobrym serialu typu Moda na Sukces, czyli każdy z każdym. Aby wyszukać coś w tych tasiemcach, należy spojrzenie mocno ogniskować.
Deadpool 3 – kogo spotka Wade?
Zanim przejdę przez wybrane trzy opowieści, jedno honorowe wyróżnienie. Osobiście chętnie obejrzałbym na wielkim ekranie Dobrego, Złego i Brzydkiego, zgodnie z trzecim tomem serii z Marvel Now! w scenariuszu Posehna. Deadpoolowe, „złe” wersje członków X-men byłyby ekstra! Problem aby przenieść tę opowieść do kina mógłby wyniknąć z dobrym (czytaj Kapitan Ameryka), bo jest stary oraz ze złym (czytaj Wolverine), bo akurat nie żyje. No cóż, może jednak nie. Weźmy więc pod lupę inne komiksy z pyskatym najemnikiem, z kim Deadpool mógłby się spiknąć w trzecim filmie? Co więcej oferują źródłowe opowieści? Chodźcie za mną!
Więcej o Dobrym Złym i Brzydkim przeczytacie TU. Serię Deadpool Marvel Now wydaje w Polsce Egmont.
Spider-Man/Deadpool
To 50-odcinkowa seria wydawana przez Marvela od 2016 roku. Już od pierwszych stron widać, że Deadpoola wyraźnie ciągnie do pajęczaka. W końcu już przy samym projektowaniu wyglądu postaci Rob Liefeld (aka Pan Nienawidzę Stóp) inspirował się Spider-Manem. Wspólna seria tych dwóch bohaterów oparta jest na relacji, którą zdradza nam tytuł pierwszego zbiorczego wydania: Bromance. Głębsza i bardziej intymna niż przyjaźń, jednak bez podtekstu seksualnego. Choć trzeba przyznać, że Deadpool raczej drugiej części definicji nie doczytał, a skupił się na pierwszej. Wspólny mianownik obu panów widać na pierwszy rzut oka. Czerwony kostium, spora popularność, własne filmy, no i oczywiście perfekcja we władaniu językiem, zwłaszcza gdy wartką akcję trzeba przyprawić żartem. Te w wykonaniu Spidera raczej należy zaliczyć do sucharów, zaś tego drugiego włożyć do szufladki lekko nieprzyzwoitej. W serii Spider-man/Deadpool dowcipy są wyważone i trzeba przyznać, że przy lekturze pierwszego zeszytu kilka razy śmiechłem na głos. Chętnie poczytałbym więcej. Co na to Egmont? Jeśli seria nie jest w planie, myślę, że warto byłoby ją rozważyć.
Spider-Man/Deadpool nie został wydany w Polsce przez Wydawnictwo Egmont (ale uważam, że mógłby).
Deadpool vs Hawkeye
Krótka seria łącząca losy pyskatego najemnika i (nomen omen) najsłabszego z awendżersów zbudowana jest na idei bohatera z sąsiedztwa. Nieznajomość serii z Marvel Now! może lekko utrudniać lekturę tego komiksu. Hawkeye autorstwa Fraction/Aja jest niesamowicie smacznym kąskiem i wstyd nie znać, nawet jak się do Marvela wielkim uczuciem nie pała. W komiksie Deadpool vs Hawkeye znalazło się kilka odniesień do solowej serii łucznika, choć już nie w tak genialnym wykonaniu. Przed lekturą warto poznać wspomnianą wyżej serię łucznika, a nieznajomość komiksów Posehna może wprowadzać w zakłopotanie punktem wyjściowym Deadpoola. Chociażby, jak to się stało, że Wilson adoptował dziecko i pełni rolę ojca uganiającego się z dziećmi za halloweenowymi cukierkami? Trzeba przyznać, że całość scala się z rodzinnym wydźwiękiem drugiej części kinowej. Detektywistyczna fabuła komiksu Deadpool vs Hawkeye związana z pościgiem i rozwiązaniem zagadki, przynosi nie jednego, a dwóch superzłoczyńców, a właściwie dwie, złe superbabki. Jedna to doskonale znana z komiksów o pajęczaku Czarna Kotka, a druga to Typhoid Mary, o której więcej za chwilę.
Deadpool vs Hawkeye został wydany w Polsce przez Wydawnictwo Egmont.
Daredevil/Deadpool Annual 97
Co ciekawe, pierwszy raz zetknąłem się z tym komiksem w Daredevil Epic Collection 21 Widow’s Kiss. Wchodzi on też w skład Deadpool Classic Vol.2, deadpoolowej serii zbiorczej, o której więcej TU. Daredevil/Deadpool Annual 97 to jedyny komiks z tego zestawienia stworzony przed erą Marvel Now! i to widać na pierwszy rzut oka. Choć czuć już cyfryzację lat 90. (w niepamięć odeszła już klasyczna kreska znana ze starszych komiksów), rysownicy nie okrzepli jeszcze na tyle z technologią, aby czuć się swobodnie. Tyfusowa Mary pojawiła się pierwszy raz w Daredevil #254, JR JR wzorował jej wygląd na swojej żonie (tak nawiasem mówiąc). Dziewczyna wpisała się doskonale we wzór według, którego Diabeł z Hells Kitchen dobierał wybranki swojego serca. Zażyłość między Mary a Mattem można podsumować zdaniem „kiedy źli chłopcy spotykają jeszcze bardziej niegrzeczne dziewczynki”. W Daredevil/Deadpool Annual 97 widzimy swoisty trójkąt, grę na różnych, ciemnych stronach osobowości wspomnianej trójki i nawiązanie do innego komiksu, wydanego również w Polsce. Wow – zrozumiałem tę referencję i pozna ją też każdy, kto wczytywał się w Mega Marvele, zwłaszcza w ten z Daredevilem!
Deadpool Classic został wydany w Polsce przez Wydawnictwo Egmont.
Każdy z wątków zobaczyłbym na dużym ekranie, a najlepiej złączony w jeden. Zwłaszcza, że przez wymienione trzy komiksy można przewlec cienką nitkę. Widzicie ją? Ja tak. Jak będzie w istocie, czas pokarze. A wy? Co lub kogo chcielibyście zobaczyć w Deadpool 3? Dajcie znać w komentarzach.
Sylwester