Dice Master – recenzja gry

Zachęcony poleceniem Marcina ze sklepu e-legion.pl postanowiłem zakupić i sprawdzić na własnej skórze grywalność kościanej gry Dice Master. Za kwotę około 85 zł wybrałem zestaw startowy i kilka boosterów z dodatku Avengers: Age of Ultron i pognałem do domu testować nowy nabytek.

Pierwsze co zawsze oceniam bo zakupie gry planszowej,  karcianej czy tak jak w tym przypadku kościanej, to zawszeHawkeye - Dice Master jakość komponentów. W Dice Master wszystko poza workami na kostki jest naprawdę dobrej jakości, karty wykonane z papieru powlekanego folią są standardowego rozmiaru co ułatwia dobranie do nich koszulek. Kostki są malutkie, ale również dobrze wykonane, wyniki i symbole są wyżłobione w kostkach, dzięki czemu wyniki się nie zetrą przy częstym używaniu. Dla zapalonego komiksiarza nie bez znaczenia był też dla mnie odwzorowanie klimatu komiksu, przejrzałem wiec przelotnie karty i ilustracje na nich. Większość z nich jest niezłej jakości, zabrakło mi jednak informacji z jakiego komiksu zostały wzięte i nazwiska autora. Nie byłbym sobą gdybym nie przyczepił się również do ilustracji Thora, o ile mi wiadomo, ani komiksie, ani filmie Thor nie był kobietą. No ale to pewnie decyzja Marvela, narzucona WizKids, aby promować ich nowe pomysły. Po przeglądzie komponentów nastąpił czas czytania instrukcji. Manual jest dość krótki i jasno opisany, wiec nawet dla osób średniozaawansowanych w języku angielskim nie powinien być on trudny do zrozumienia. Dużo przykładów i objaśnień bardzo ułatwia ogarnięcie zasad, które też nie należą do bardzo skomplikowanych.

Rozgrywka - Dice MasterPo poznaniu zasad nadszedł czas na zapoznanie się z elementami gry. W pudełku znajdziecie 44 standardowe dla dodatku jaki wybraliście kostki, 38 kart oraz dwie papierowe torebeczka na kostki. Pierwsze co oceniłem to potencjał każdej postaci, muszę przyznać, że nie mam tu nic do zarzucenia. Moc postaci jest dobrze dobrana do tego co potrafią bohaterowie, Hulk jest najpotężniejszą i najdroższą postacią z zestawu startowego, a Hawkeye i Black Widow najsłabsi, co w sumie dobrze koresponduje z możliwościami tych postaci z komiksu. Po dość długim zapoznawaniu się z zasadami i komponentami nadszedł czas na rozgrywkę. Na potrzeby tej recenzji rozegrałem 9 partii, po 3 z trzema osobami, z których każda prezentowała inny poziom, nazwijmy to planszówkowego ogarnięcia. Dzięki temu szybko zorientowałem się jaka jest największa zaleta Dice Master. Niezależnie od tego z kim grałem, mniej więcej tylko samo czasu zajmowało mi wprowadzenie tych osób w zasady gry. Podobnie sprawa miała się z grywalnością, każdy z moich trzech sparing partnerów szybko załapał o co chodzi i całkiem nieźle sobie radził.  Niezależnie czy był to obyty planszówkowicz, czy kompletny świeżak.

Rozgrywka to typowy deck builder, na początku gry każdy z graczy wystawia swoje karty bohaterów i ich kostki, któreKarta akcji - Dice Master później będzie wykupował do użycia. Następnie w zależności od wyników jakie wypadają na podstawowych kostkach, gracz podejmuje decyzje, którą kostkę kupić, kogo wystawić do pola walki itd. Ponieważ gra jest bardzo losowa najważniejsze w niej to umiejętność kontrolowania prawdopodobieństwa. Nie bez znaczenia będzie też umiejętność planowania i strategicznego myślenia. Rozgrywka, w której przeciwnicy wcielają się w mistrzów kontrolujących postaci bohaterów z komiksów, polega na jak najszybszym wyzerowaniu punktów życia przeciwnika, jeśli ktoś grał w Magic the Gathering na pewno wie o co chodzi.

Osobiście nie lubię gier, w których tak duża rolę odgrywa element losowy, lecz dzięki bardzo szybkiej rozgrywce i możliwości kontrolowania prawdopodobieństwa nie jest to wielką wadą. Porażka z powodu pecha w kostkach też nie boli tak bardzo, jak w przypadku gier, na które trzeba poświęcić kilka godzin, a o ich wyniku decyduje los. Dice Master to bardzo fajny i pomysłowy system gier PvP, daje dużo satysfakcji i naprawdę można nieźle się przy tym bawić. Dla bardziej zaawansowanych istnieją turnieje i Dice Masterrywalizacja w rankingach, ale możecie mi wierzyć, że ta gra niczego nie traci jeśli gra się w nią na luzie, w domowym zaciszu. Warto jednak dokupić do startera kilka boosterów żeby urozmaicić grę. Każdy booster zawiera dwie kostki i karty postaci, wiec szybko można zbudować nowe kombinacje drużyn bohaterów, tym bardziej, że jeden booster to koszt jedynie około 4 złotych.

Sprawdźcie, bo naprawdę warto, jeśli są jacyś chętni do wypróbowania gry to z chęcią umówię się na mały meczyk podczas nadchodzącego Falkonu. Najlepiej na stoisku e-legion.pl gdzie będziemy mogli dokupić sobie po boosterku 🙂

e-legion.pl

Share This: