Otagowano: wilczy artykuł
Wilk powraca jak co księżyc. Osią dzisiejszego odcinka jest komiks Wilki i koźlęta, bazujący na bajce Dariusza Wiktorowicza. Zobaczyć ją można było w formie spektaklu w będzińskim Teatrze Dzieci Zagłębia. Za oba przedsięwzięcia odpowiedzialna...
Wilk powraca jak co miesiąc. Dzisiaj chciałbym zabrać was na przechadzkę po zmierzchu. Idziemy w noc, Noc wilczej strzelby. Jest to pierwszy tom Milczenia i krwi, cyklu autorstwa Corteggiani / Males, opowiadający historię dwóch...
Pandemia i powodowana przez nią izolacja przeniosły dużo naszych czynności do internetu. Właściwe jednak byłoby stwierdzenie, że przestawiły społeczeństwo na rozwiązania, które dostępne były już od jakiegoś czasu, ale dotąd nie były aż tak...
W 2008 roku Timof i cisi wspólnicy w serii Komiksowy Underground wydali pracę Adama Święckiego pt. Wilcze sny. Nieco większy od zeszytu (ale mniejszy niż kartka podaniowa) wydany przez Timof tomik przeczytać można dość...
Nie zdziwcie się, że zdania stricte o omawianym tytule przeczytacie dopiero gdzieś w połowie tekstu. Nie bez wpływu pozostaje dzisiejsza okoliczność, czyli prima aprilis. Nie wszyscy lubią pierwszokwietniowe psoty. Jedni zwijają się ze śmiechu,...
W tym miesiącu wilczy artykuł publikuję w szczególny dzień – Dzień Kobiet. Od razu uspokajam, nie – nie zmieniłem płci. Może już wystarczy (chociaż na miesiąc) tego pisania ciągle o sobie, aby nie popaść...
Muszę wam się do czegoś przyznać. Moim największym marzeniem jest zbudowanie swojego własnego królestwa, najlepiej niezależnego finansowo. Moje własne, okrągłe, cieplutkie Wilcze Imperium, gdzie sam byłbym sobie szefem, nie musiałbym się martwić o redukcję...
Dzień Babci uświadomił mi, że w tym miesiącu o mało co, a zapomniałbym o wilczym artykule. Babcia, wilk i Czerwony Kapturek, to postacie w linii prostej kojarzące się z bajkami dla dzieci. Śmiało można...
Uwielbiałem spędzać wakacje u babci, mimo że było to niespełna 1,5 kilometra od mojego rodzinnego domu. Seniorka, też z domu wilk, dbała aby w żołądku nie było pusto. Właściwie nikt tak nie dbał, no...
Nie wiem jak Wy, ale ja nienawidzę dnia swoich urodzin. Serio! Jest to jeden z niewielu dni w roku, w którym czuję się niesamowicie przygnębiony. Melancholia opatula mnie jak szalik, czuję ciężar kolejnych dwunastu...