Avengers vs X-men następna faza MCU (?)

Mavel Cinematic Universe podejmuje najważniejsze wątki przedstawione w komiksach Marvela oraz reinterpretuje wydarzenia, których echa mogliśmy odczuć w większości serii. Mowa oczywiście o epickich crossoverach, po których nic nie miało już być takie samo, miast czego najczęściej nic się nie zmieniało. Zastanawialiście się, co będzie dalej? Czy MCU odetnie się od komiksów, czy nadal będzie czerpać z prawie 80-letniej encyklopedii? Jeśli tak, to spójrzmy na spis treści. Były wojny, i cywilna, i nieskończoności. Była Planeta Hulka. Następne w kolejce może być… Avengers vs X-men. Przesłanek ku temu jest kilka. Wykupienie praw do mutantów w pełni umożliwia ujednolicenie filmowego uniwersum. Czemu więc nie zrobić tego z pompą i nie ustawić ich na kursie kolizyjnym? Jedna z plotek o tytule Avengers 4 sugeruje inny crossover – Anihilację. Mutanci za to będą po Dark Phoenix Saga. Starcie z X-menami może wypaść całkiem po drodze i doskonale wykorzystać punkty wyjścia obu drużyn.

Avengers vs X-men

Avengers vs X-men

W komiksach Marvela mutanci zwykle trzymali się na uboczu, w swoich seriach często przedstawiając poważniejsze tematy niżeli pozostałe serie. Głównym aspektem takich tytułów X-men, X-factor, czy X-Force była tolerancja. Jako że mutanci są następnym krokiem ewolucyjnym człowieka, a nie przybyli z odległej planety, ani nie zostali pokąsani przez radioaktywne pajęczaki, wzbudzają w tzw. człowieku myślącym obawę przed wyginięciem naturalnym, bądź eksterminacją. Prawdopodobnie taką, jaką zgotowaliśmy neandertalczykom. W końcu to także lęk przed nieznanym. Zajmowanie się innymi sprawami, ale też różne spojrzenia na kwestie dotyczące funkcjonowania obu grup, doprowadziło w końcu do globalnego konfliktu w crossover nazwanym nie inaczej jak Avengers vs X-men. Bywały też mniejsze starcia, które niemniej mają potencjał, aby przenieść je na srebrny ekran. Spójrzmy na najważniejsze z nich.

Human Torch vs Namor

Do pierwszego crossovera w historii Marvela doszło w 1940 r. Namor, opuszczając swoje naturalne środowisko, w procesie poznawczym podrzędnego gatunku ludzkiego narobił niejednego ambarasu. Zdarzyło mu się, niby przez przypadek, ale jednak, zabić człowieka, przez co poszukiwany był przez policję. Miarka się przebrała, władca oceanu postanowił skarcić nowojorczyków. Jego tropem podążył Human Torch, android, którego do życia powołał profesor Phineas Horton. Po wielu latach ciało pochodni miało stać się bazą do utworzenia Visiona, znanego z Avengers. Tymczasem ogień i woda starły się w Marvel Mystery Comics #9. Wściekły pojedynek zakończył się pasem, wyznaczając niechcący kierunek, w jakim podążać będą wielkie wydarzenia Marvela.

Avengers vs X-men

Hulk vs Wolverine

Kanadyjski najemnik zaliczył swój debiut w Incredible Hulk #181, nie inaczej, jak wkręcając się w wir naparzanki. Zielony mamut, nie grzeszący w tamtym czasie inteligencją, będąc na tropie Wendigo, został wzięty na celownik kanadyjskiego rządu. Szybka wymiana ciosów, zmiana frontów i zielona krew. Niby nic, ale ta walka uznawana jest do dziś za esencjalną. Głównie przez to, jak wielkim tuzem stał się Wolverine i jak dalece rozwinięto głębię jego osobowości. Do walki rosomaka z Hulkiem wielokrotnie wracano, nie omieszkano rozegrać jej jeszcze kilkukrotnie, że wspomnę pożarcie Staruszka Logana w reinterpretacji Marka Millara.

Avengers vs X-men

Wolverine vs Captain America

Twardy charakter i zbyt długi jęzor często sprowadzają na Logana kłopoty i wywołują nieporozumienia. Mimo że okładka Captain America Annual 8 przedstawia scenę walki, to w środku odnajdujemy historię współpracy między Capem i Wolverinem. Nieco zagmatwana historia, w której występuje syn Whizzera. Poznajemy dziwacznego robota i jeszcze dziwniejszego jego twórcę, docierając do konkluzji. Tu drogi bohaterów rozchodzą się w pochmurnych nastrojach. Logan nie widzi sensu w chwytaniu spadającego łajdaka, którego ścigali, przez co wzbudza rozczarowanie i gniew Kapitana. Steve żegna się z Wolviem słowami: „Oby Cię nigdy nie wywalili z X-men, bo do Avengersów Cię nie przyjmą. Już ja o to zadbam.” Oczywiście historia i pieniądze zweryfikowały to stanowisko, bo gdy się okazało, że Wolverine sprzedaje komiksy, został członkiem każdej możliwej grupy, także tej na A. Aha, okładka tego komiksu jest doskonale znana czytelnikom TM-Semic, bo tam pojawiała się jako reklama.

Magneto vs Scarlet Witch (i Quicksilver)

Scarlet Witch i Quicksilver, pojawiając się w X-men #4, stają naprzeciw X-menom. Jednakże opuszczają dom ojca i po kilku starciach stają po stronie dobra. Dużo musiało upłynąć wody w młynie Marvela, zanim doszło do zjednoczenia rodziny, tworząc w ten sposób inną rzeczywistość w domu Magusa. Problemem jest, że w MCU Quicksilver nie żyje. Czy Wanda zdestabilizuje także uniwersum kinowe? Całkiem możliwe, choć wątpię, aby po cesji postaci z Foxa miała wypowiedzieć sławne „No more mutants.”

Możliwości jest bardzo dużo. Osobiście chętnie bym zobaczył, jak na dużym ekranie Magneto zgniata Irona mana jak puszkę. Spodziewać się należy, że jako pierwsza pojawi się Storm, i to już w drugiej części Czarnej Pantery. Związek Ororo i T’Chali to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i (ohoho) najbardziej burzliwych związków Marvela, więc wątpię, aby włodarze MCU nie wykorzystali powstałej szansy do wybudowania nowego konfliktu, zahaczając o crossover Avengers vs X-men. Choć może być zupełnie inaczej i X-meni pozostaną z boku.

Sylwester

Share This: