Otagowano: DC Comics

Batman. Wszechświat

WKKDC BIZ. Tom 101: Batman. Wszechświat

Właśnie ukazał się pierwszy z dwudziestu dodatkowych tomów przedłużonej kolekcji Bohaterowie i Złoczyńcy od Hachette — i już cieszę się, że nie zakończono jej zgodnie z pierwotnym planem na setnym numerze. Tym bardziej, że...

Batman. Detektyw Mroczny Rycerz

WKKDC BIZ. Tom 97. Batman. Detektyw Mroczny Rycerz

„Batman. Detektyw Mroczny Rycerz” to arcyciekawy tom kolekcji DC od Hachette. Detektywistyczne treści oryginalnych, postkryzysowych zeszytów Detective Comics #569–574 oraz czarno-białego epizodu z Gotham Knights #25 jak najbardziej do mnie trafiają — ale to...

Kraina koszmarów. Szklany dom

Sandman Uniwersum. Kraina Koszmarów. Szklany dom. Tom 2

Tynion IV kontynuuje swoją intrygę, wykorzystując postać stworzoną przez Neila Gaimana. „Kraina Koszmarów. Szklany dom” to bezpośrednia kontynuacja historii, która z założenia miała koncentrować się na Koryntczyku. On niby jest, ale jednocześnie nie jest...

Pingwin. Długa droga do domu

Pingwin. Długa droga do domu. Tom 1

Lubię kryminały, także te komiksowe. „Jednoręki i Sześć Palców” był dobrze, choć tylko częściowo, zanurzony w ich klimacie. No i miałem ochotę poprawić, a temu miał służyć przyodziany w elegancką czerń album „Pingwin. Długa...

Sandman. Teatr tajemnic. Tom 1 0

Sandman. Teatr tajemnic. Tom 1

Gdy myślę o Sandmanie, od razu przed oczami pojawia się mi Morfeusz Neila Gaimana. Oczywiście wiem, że nie jest to pierwsza postać nosząca ten pseudonim w DC. Sukces serii, która wystartowała w 1989 roku,...

Ronin 0

Ronin

Jest coś niesamowicie wciągającego w opowieściach osadzonych w feudalnej Japonii. Powiew wiatru przynosi zapach trawy i ekscytację związaną z nadchodzącą wędrówką. „Samotnego wilka” czy jego skróliczoną wersję z Usagim mogę czytać bez przerwy –...

Batman. Mroczne zwycięstwo 0

Batman. Mroczne zwycięstwo

Od ciosu w mordę. Tak mógłby zaczynać się każdy komiks rozgrywany w Gotham (a już każdy sam powinien mieć przygotowany soundtrack, najlepiej w postaci „Vulgar Display of Power” – Pantery). Oczywiście. Śmiałość duetu Sale-Loeb...