Malarstwo jako takie nigdy mnie specjalnie nie pasjonowało, jednak życie malarzy to zupełnie inna kwestia. Burzliwe życiorysy artystów, szczególnie okresu oświecenia czy renesansu mogę pochłaniać pasjami. Być może dlatego Caravaggio. Paleta i rapier Milo Manary tak bardzo przypadł mi do gustu.
Michelangelo Merisi da Caravaggio wiódł żywot krótki i intensywny i prawdę powiedziawszy więcej o malarzu niewiadomo niż wiadomo. Wiele wątków jego biografii owianych jest tajemnicą, a potwierdzone faktograficznie wydarzenia rzadko kiedy mają jasne przyczyny i niekwestionowany przez historyków przebieg. W swoim komiksie, Manara doskonale uchwycił niejednoznaczność biografii Caravaggia. Artysta, tym razem ten komiksowy, wybrał jakąś wersję życia malarza i konsekwentnie się jej trzyma, tworząc obraz spójny i jednorodny.
Akcja komiksu rozpoczyna się z chwilą przybycia Caravaggia do Rzymu. To właśnie okres rzymski określany jest jako najświetniejszy i najbardziej znaczący w karierze malarza. Młody i niedoświadczony Michelangelo przybywa do Wiecznego Miasta z Mediolanu w poszukiwaniu sławy. Szybko trafia pod skrzydła doskonałego nauczyciela, XXX, ten jednak nie do końca wykorzystuje pełen potencjał Caravaggia i przyszły tytan malarstwa skazany jest na malowanie owoców. Z biegiem czasu udaje mu się jednak zapracować sobie na należny mu szacunek i uznanie.
Istotnym dla fabuły jest konflikt Caravaggia z Ranucciem Tommasonim, który był bardzo ważny dla prawdziwej biografii malarza. Relacje obu panów od początku nadają tempa akcji i stanowią oś wydarzeń, jednakże to sztuka gra pierwsze skrzypce. Zarówno artysty malarza, jak i artysty „komiksiarza”. Malarstwo Caravaggia w wykonaniu Manary jest wprost zjawiskowe, aczkolwiek nie tylko ono jest godne podziwu. Podobnie jak w przypadku serii o rodzinie Borgiów, niesamowita jest architektura Rzymu. Pałace, parterowa zabudowa, ciasne uliczki i przestronne place to coś, co Manarze naprawdę wychodzi. Po raz kolejny zabiera czytelnika w niesamowitą podróż po Wiecznym Mieście i robi to tak wprawnie, że nie sposób się nie zakochać.
Wizja samego Caravaggia nie mogłaby być lepsza. Kwestia orientacji seksualnej artysty nie została nigdy rozstrzygnięta, z czym Manara poradził sobie doskonale. Sam tematu nie porusza, wyciągając na pierwszy plan zupełnie inną definiującą cechę. Z nawału plotek, przypuszczeń i pomówień, włoski twórca wyłuskuje malarza zafascynowanego jednostką – człowiekiem w pełnej krasie, ze wszystkimi jego przymiotami.
Nie trzeba być miłośnikiem włoskiej kultury, żeby pokochać Caravaggia. Paleta i rapier to ekscytująca kombinacja powieści biograficznej, przygodowej i historycznej. Fabuła, świat przedstawiony i sylwetka głównego bohatera dostarczą nie tylko doskonałej rozrywki, ale i wprowadzą na nowo do historii baroku.