Sunstone vol.1

Erotyka i odważne sceny w kulturze i sztuce współczesnej często wzbudzają kontrowersje. Burzliwie dyskutuje się o nich szczególnie w Stanach, gdzie chociażby serial Vikings jest emitowany w wersji ocenzurowanej. Komiks jest jeszcze zbyt mało rozpowszechnionym medium i ma tak specyficzną grupę fanów, że odrobina nagości czy pikanterii nikogo nie wzrusza. Ba, komiks erotyczny ma się całkiem dobrze, chociaż większość publikacji należących do podgatunku pochodzi z Europy czy Azji, zatem tym bardziej cieszy fakt, że Amerykanie w końcu dodali coś od siebie. Choć to nie do końca zasługa tylko Amerykanów.

Na dniach nakładem wydawnictwa Waneko ukaże się pierwszy tom cyklu Sunstone, oryginalnie wydawany na papierze w USA przez Image Comics. Komiks zadebiutował na deviantarcie w 2011 roku, a jego autorem jest chorwacki twórca Stjepan Šejić, znany wcześniej z takich serii jak Ravine czy Darkness. Scenarzysta i rysownik zarazem opowiada historię homoseksualnych relacji Lisy i Ally, zafascynowanych BDSM.

sunst1Bez wątpienia można Sunstone potraktować jako zabawną, miękką pornografię, bardzo przyjemną dla oka i pobudzającą wyobraźnię. Frywolnie zabawiające się ze sobą ładne dziewczyny i dowcipne dialogi sprawiają, że komiks czyta się (i ogląda) znakomicie. Wertując komiks można odnieść wrażenie, że to ni mniej ni więcej jak tylko rysunkowa wersja gazetki dla panów (i pań) o sprecyzowanych gustach. Wystarczy jednak przeczytać kilka zdań, żeby zrozumieć swój błąd.

suns1Z pozoru tendencyjna i nastawiona na kontrowersje fabuła niesie za sobą istotne i wartościowe przesłanie. Autor doskonale opisuje niezręczność i zawstydzenie towarzyszące pierwszym doświadczeniom łóżkowym i odkrywaniu swoich potrzeb. W swojej narracji, co bardzo istotne, nie traktuje seksu jako tematu tabu, ale jako akt najbardziej naturalny i bliski człowiekowi. Sunstone zwraca również uwagę na różnicę między uczuciem a seksualnym uniesieniem i stawia pytanie czy muszą zawsze iść w parze. Bardzo interesujące jest to, że seks u Šejicia, choć wyuzdany i niekonwencjonalny, pozbawiony jest piętna grzechu i właśnie to pomaga odkryć drugie dno komiksu.

Można by polemizować czy w zamyśle autora Sunstone miał nieść za sobą głębsze przesłanie, wszak dwie panie zafascynowane odgrywaniem dominujących i uległych ról w łóżku ciężko utożsamiać z istotną wędrówką w głąb siebie. Niestety, śmiem wątpić, czy album o dwójce nastolatków odmiennych płci zwróciłby czyjąkolwiek uwagę w gąszczu dobrych tytułów.

sunst2Sunstone można czytać na dwa sposoby. Niezależnie jednak od tego, czy potraktujemy go tylko jako soft porno czy wędrówkę po ludzkiej seksualności, obie te wersje mają wspólny mianownik. Komiks jest zabawny, stymulujący i urokliwy. Odkrycie czym tytułowy „sunstone” jest pozostawiam Wam, drodzy Czytelnicy. Lektura tego albumu to przyjemność.

Polskie wydanie Sunstone jest zaplanowane na 10 listopada 2015.

Recenzja przygotowana na podstawie wydania oryginalnego.

Share This: