Avatar. Ścieżka Tsu’teya. Część 1 – wielki powrót… no prawie
Zakodowało mi się w pamięci, że Avatar to dość świeży film. Pewnie to za sprawą efektów specjalnych, które literalnie wgniatały w fotel. Dopiero gdy się zastanowić jakoś bardziej, to się okazuje, że musiało już...