Wielcy filozofowie. Prawdziwi mędrcy to buntownicy
Wielcy filozofowie. Prawdziwi mędrcy to buntownicy. Już sam tytuł tego naukowego komiksu (w skrócie naukomiks – tak przynajmniej jest na okładce) sugeruje, że o tęgich głowach, przodownikach myśli i słowa można opowiedzieć w lekki, może nawet trochę humorystyczny sposób.
Co w artykule?
Wiedza, wiedza, więcej wiedzy
Bawi i uczy to dewiza, która przyświeca chyba wszystkim komiksom wydanym przez Naszą Księgarnię (no, przynajmniej tym, które dane mi było ostatnio przeczytać). Nawet najbardziej obyczajowe i fabularne Słowa mogą wszystko (więcej tu – klik) niosło ze sobą ciekawą wiedzę dotyczącą alfabetu hebrajskiego. Niestety Chiara Pastorini i Perceval Barrier skupiają się bardziej na historii i teoriach, mimo że w centrum opowieści znajduje się para bohaterów. Staś i Lena nie mają jednak zbyt wielkiego wpływu na fabułę, choć wnoszą do tego komiksu elementy i realia znane współczesnemu czytelnikowi. Pojawiają się jednak u boku filozofów tak bez większego słowa wstępu, a ci od razu nawiązują z nimi dialog. Tak jakby człowieka ze średniowiecza zupełnie nie zdziwił dzieciak, który przeniósł się w czasie z XXI wieku.
W temacie wszystko? W żadnym wypadku
Trudno przyznać, abym poczuł, że temat wielkich filozofów został w pełni wyczerpany. Zwłaszcza że Chiara Pastorini przerobiła ogromna materiał. Od starożytności, do czasów współczesnych. Mamy do czynienia z esencją podaną w przystępny sposób. Najwięksi filozofowie i/lub nurty myśli zostały przedstawione następująco. Najpierw oś czasu, aby pokazać, kiedy zapoczątkowano daną filozofię. Później mapa, aby pokazać gdzie (choć użycie aktualnych granic na tle historii jest ciut niefortunne). Następnie trochę tekstu wprowadzenia, o życiu filozofa i o realiach. Kilka stron komiksu, aby wyłożyć najważniejsze zasady, czy kierunki myślenia. No i strona spostrzeżeń, które odnieść można do swojego życia (czasem z trudnymi zaleceniami typu „znoś przykrości”) i rzucona na koniec maksyma.
Od lekkiego języka po ciężkie filozofowanie
Wielkich filozofów czyta się całkiem przyjemnie, nie sposób nie polubić przynajmniej niektórych z ekscentryków z pootwieranymi głowami, którzy szukali sposobu na wyklarowanie teorii, nie szczędząc środków. Choćby taki Diogenes, żyjący na ulicy i śpiący w beczce. Często jednak okazuje się, że język tu używany i gęstość myśli, to może być za dużo, jak na dziesięciolatka (który wg wydawcy jak najbardziej jest w targecie). Niemniej jako impuls do rozwoju takiego młodego dzieciaka może się jak najbardziej nadawać.
Wielcy filozofowie. Prawdziwi mędrcy to buntownicy to nawet nie wstęp do filozofii. Może wstęp do wstępu. Ma zachęcić do wgłębienia się w któryś z nurtów, ale może też trafić w punkt, powodując rozpoczęcie procesu myślowego. Nie zabrakło tu znanych kwestii, typu „jestem, więc myślę”, czy „wiem, że nic nie wiem”, które uwolnione mogą zaprowadzić bardzo daleko.
Dzieci się nie wynudzą?
Najlepsze z tego komiksu jest to, że Chiara Pastorini postarała się opowiedzieć o każdej przytoczonej postaci historycznej coś ciekawego. Choćby nie wiedziałem, że Nitzsche stanął na granicy obłędu po rzuceniu się na szyję konia, katowanego na ulicy Turynu we Włoszech. Pomaga też rozgrywanie scenek ze współczesnymi bohaterami. Najbardziej spodobało mi się, jak Lena porównała ideę nadczłowieka do superbohaterów. Świetnie wypadło też zestawienie jaskini platońskiej z dzieciakami zanurzonymi w wirtualnym świecie, do których docierają tylko cienie prawdziwych wydarzeń, a życie dzieje się za ich plecami. Złapałem się też, na stosowaniu kilku mechanizmów, jak choćby ten, którego używa John Locke, przekonujący Stasia do spróbowania botwinki. Jak dzieciak może powiedzieć, że czegoś nie lubi, skoro jeszcze nigdy tego nie próbował? Prawda?
Każdy z kilkustronicowych rozdziałów ma potencjał, aby stać się osobnym komiksem, czy książką z bardziej wnikliwą analizą. Najbardziej szkoda mi ostatniego rozdziału skupiającego się na współczesności i filozofowaniem na temat sztucznej inteligencji. Oj, chętnie przeczytałbym coś więcej na ten temat, mogłoby być naprawdę ciekawie. A tak trochę wychodzi na to, że naukomiks w takim wydaniu to taka świnka morska. Ani świnka, ani morska. Niemniej Wielkich filozofów nie przekreślałbym kategorycznie, a potraktowałbym jako impuls do dalszego drążenia tematu. Nie sposób docenić wagi, gdy mówi się o ważnych ideach, jak tolerancja, nadal najbardziej brakuje mi wątku, który spoiłby całość fabularnie. Co przeczytać po Wielkich filozofach? Nie wahałbym się, aby sięgnąć po Świat Zofii.
Autor: Chiara Pastorini
Ilustracje: Perceval Barrier
Tłumacz: Martyna M. Lemańczyk
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria: Naukomiks
Format: 162×230 mm
Liczba stron: 176
Oprawa: twarda