Monopoly – Special Edition – DC Comics

Monopoly – czyli gra planszowa, która wraz z Magicznym Mieczem pochłonęła połowę mojego dzieciństwa. To przy tej grze uczyłem się robić geszefty i po raz pierwszy użyłem zwrotu – „Hajs się musi zgadzać”. Legenda światowa, która na kilka godzin zmieniała niewinne dzieciaki w bezwzględne rekiny biznesu. Od niedawna przeżywa drugą młodość, a to za sprawą reinkarnacji w różnych odmianach. Dzięki Marcinowi z e-legion.pl mogłem jeszcze raz poczuć się jak małolat wymachujący pliczkiem banknotów i w dodatku krzyczący – Mój Batman czesze z Ciebie pisiont groszy!

Monopoly  – Special Edition – DC Comics – dzięki tej grze mogłem połączyć młodzieńczy sentyment z komiksową pasją, ta gra bowiem to nic innego jakbat klasyczny Monopol osadzony w świecie komiksów DC. W odróżnieniu od klasycznej gry na początku rozgrywki nie ograniczamy się do wyboru koloru bezpłciowego pionka, w edycji DC do wyboru mamy postacie doskonale nam znane z kart komiksów. I tak do wyboru są: Batman, Superman, Green Lantern, Wonder Woman, Flash oraz Martian Manhunter  (nie pytajcie mnie dlaczego akurat Martian, a nie np. Aquaman lub Shazam). Przy okazji warto zauważyć, że pionki nie są tandetnymi odlewami z plastiku, w specjalnej edycji mamy całkiem nieźle wykonane popiersia z metalu, dzięki czemu pionki są przyjemnie ciężkie i nie przewracają się przy każdym wstrząsie planszy. Mechanika i zasady nie różnią się praktycznie niczym od klasycznej gry, nadal celem rozgrywki jest doprowadzenie przeciwników do bankructwa. Oczywiście wszystkie elementy dopasowano do świata DC, na planszy zamiast miast mamy postacie ze Plansza Monopolyświata komiksów, dzięki czemu zakupując któreś pole stajemy się niejako właścicielem postaci, która będzie dla nas zbierała haracz kiedy inny gracz stanie na jej pole. Tak właśnie, jeśli kupicie pole Supermana to będzie on pobierał myto za każdym razem kiedy ktoś go odwiedzi ;).  Zmianie uległy również karty zdarzeń – które są podzielone na dwie kupki – Daily Planet oraz Rogues Gallery – obie kategorie to losowy czynnik (jak wszystko w tej grze) w którym możemy trafić na miły prezent albo srogą karę, najczęściej finansową – oczywiście opisy kart również utrzymano w klimacie. Dzięki temu może się okazać, że po wylosowaniu odpowiedniej karty musicie zapłacić datek na rzecz Ligi sprawiedliwości .

Myślę, że mechaniki gry nie ma co opisywać ponieważ nie różni się ona praktycznie niczym od tej, którą pamiętam ze starej wersji Monopolu. Ta gra dalej pozostaje najbardziej losową grą świata, w której powodzenie lub porażka zależą tylko od wyniku rzutu kostką. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to chyba najsławniejsza gra planszowa na świecie (nooo, może poza Chińczykiem i Szachami ;)),  a kasowanie swoich znajomych z kasy za pośrednictwem superbohaterów to niezła frajda. Do tego należy dodać, że gra sprawia naprawdę fajne wrażenie wizualnie, ilustracje to klasyczny silver age. Przeszukałem całą instrukcję oraz pudełko, ale nie udało mi się znaleźć autora ilustracji, szkoda, dla komiksowych geeków mógłby to być fajny smaczek. Szkoda też, że autorzy nie pokusili się o nadanie specjalnych zdolności postaciom, tak aby troszkę urozmaicić rozgrywkę i zmniejszyć losowość.

Gra przeznaczona jest dla wszystkich, którzy nauczyli się już liczyć, rozgrywka możliwa jest w gronie od dwóch do sześciu osób.

Jeśli macie ochotę poczuć frajdę z dzieciństwa, zgłoście się do sklepu e-legion.pl na hasło „Czas na komiks” otrzymacie mały rabat 🙂

e-legion

e-legion

Share This: