Monika – 1 – Bale Maskowe
Artystka Monika to żądna wrażeń młoda kobieta, która próbuje odnaleźć swoją zaginioną siostrę. Aby tego dokonać przybiera tożsamość zmysłowej Kate i wdaje się w romans z popularnym politykiem, Christianem Epsonem. Okazuje się, że sprawa zaginionej siostry jest trudniejsza i bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Co gorsza przysposobiona przez Monikę maska zaczyna wnikać w jej prawdziwą naturę. Uwikłana w romans i walcząca z demonami przeszłości bohaterka coraz bardziej pogrąża się w matni i gubi sama w sobie. Scenerię tej splątanej fabuły stanowią jakże aktualne problemy społeczne na tle rasowym i religijnym, a także wybory, których wynik zaważy o nadchodzącej rewolucji.
Erotyk?
Przylepiona Monice łatka komiksu erotycznego świadczy o pewnej pruderii i konserwatywności rynku. Sugeruje to zakwalifikowanie Balów Maskowych do tej kategorii erotyku. W przypadku sztandarowych erotyków, np. komiksów Manary czy Jodorowsky’ego, u których sceny erotyczne zwykle służą tylko uciesze czytelnika, a niewiele wprowadzają do rozwoju bohaterów. W przypadku Moniki płomienny romans z Christianem i zainwestowane w niego emocje są symboliczne i zaważą na dalszym losie bohaterki i ciągłości fabuły.
Monika. Bale Maskowe to pozornie lekka lektura science fiction o zabarwieniu erotycznym i oczywiście można ją jako taką przeczytać i bezmyślnie odstawić na półkę. Jeśli jednak wejść głębiej w tekst, okazać się może, że ciężar gatunkowy Moniki jest znacznie większy, niż się wydaje. Inspiracje różnymi dziedzinami nauk humanistycznych, choć nie wyłącznie, grają główną rolę w tym przepięknym spektaklu. Wprawdzie najwięcej przeczytamy o balach maskowych, między wierszami przelewa się wiedza o tym, co się stanie, gdy maski w końcu spadną.
Izabela Julke
Wydawnictwu Scream Comics dziękujemy za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.