Gotham Central – Na służbie

Gotham Central – zapowiedź wydania tego komiksu przez Egmont odbiła się szerokim echem po całym komiksowym światku. Album dwóch scenarzystów, którzy ostatnio brylują na naszym rynku (Greg Rucka – Lazarus, Ed Brubaker – Fatale) jeszcze przed oficjalnym wydaniem stał się hitem i pierwszorzędnym must have każdego czytelnika. Dziś po lekturze pierwszego albumu pt.  Na służbie mogę potwierdzić, że szumne zapowiedzi i okrzyknięcie tego albumu hitem przed jego polską premierą było jak najbardziej słuszne.

Oczywiście do tak pozytywnych reakcji na zapowiedź przyczyniły się nie tylko recenzje od osób, które czytały oryginał historii. Na pewno nieGotham Central #1
bez znaczenia pozostawał również fakt, że komiks został uhonorowany nagrodami Eisnera i Harveya. Gotham Central  to kryminalna seria opowiadająca o trudnej pracy policji  Gotham. Niebezpieczeństwo pracy organów ścigania określa to, z kim muszą się mierzyć. Miasto Batmana od zawsze kojarzyło się ze zbrodnią, i to zbrodnią przez duże Z. Stojący na straży porządku policjanci muszą stawiać czoła przestępcom o wiele groźniejszym niż seryjni mordercy, czy mafia. Mr. Freeze, Two Face, Firebug to złoczyńcy, których będziecie mieli okazję obserwować w trzech historiach zawartych w pierwszym albumie serii.

Gotham CentralBohaterami komiksu są pracujący w Wydziale Poważnych Przestępstw (jak na mój gust bardzo niefortunna nazwa) policjanci i policjantki. Twardzi ludzie, którzy na co dzień walczą z przestępczością w najbardziej okrutnym mieście świata. To właśnie postacie występujące w komiksie w głównej mierze stanowią o wyjątkowości tego dzieła. Ukazanie trudu ich pracy, która na pierwszy rzut oka nie wydaje się tak karkołomna, bo przecież mają za sojusznika najlepszego detektywa świata – Batmana, odmienia sposób postrzegania Gotham. Kiedy pomyślicie, o tych wszystkich aferach, kryzysach i atakach terrorystycznych, które udaremnił Mroczny Rycerz i zestawicie to z faktem, że przecież w pierwszej kolejności przechodziło to przez ręce zwykłych ludzi, powinniście ujrzeć katorżniczą pracę wykonywaną przez policjantów z Gotham. Co ciekawe najważniejsze postaci, jak Batman, czy Gordon są tutaj jedynie tłem. Gotham Central to opowieść o przeciętnych obywatelach, którzy muszą odnaleźć się w świecie pełnym superbohaterów i superzłoczyńców. Bardzo spodobał mi się również sposób, w jaki autorzy ukazali osobiste zaangażowanie bohaterów. Istną wisienką na torcie jest w tym ujęciu końcowe opowiadanie. Przeczytacie – przekonacie się ;).

Pod względem graficznym komiks nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia, ale też nie ma na co narzekać. Klimatyczny styl Michaela Larka idealnie pasuje do kryminalistycznej opowieści z pogranicza noir. Na szczególną uwagę zasługuje gra światłocieniem, dzięki której rysownikowi udało się zachować mroczny i niepokojący klimat Gotham.

Szczerze polecam każdemu.

Paweł Warowny

Dziękujemy sklepowi Geek Zone za udostępnienie komiksu do recenzji. Komiks w dobrej cenie może kupić klikając na logo sklepu 🙂

Geek Zone

Share This: