Krew Tchórzy – Rzeźnik

okladka-180Krew tchórzy powraca i odkrywa przed nami swoje tajemnice, przed Wami Rzeźnik. Sprawca brutalnych morderstw pozostaje nieznany i majorowi Pike’owi kończą się pomysły. W retrospekcji, James Eddington również nie osiąga sukcesów. Obaj śledczy są zachęcani do porzucenia dochodzeń i pokornego przyznania, że nie każdą zagadkę da się rozwiązać. Mimo wszystko obaj nie ustępują.

Drugi tom cyklu Krew tchórzy, Rzeźnik, regularnie przeskakuje między dwiema osiami czasowymi komiksu i umiejętnie dozuje informacje i wrażenia. Delitte prowadzi narrację w taki sposób, że opisując ją czy komentując trzeba się liczyć ze słowami, żeby za wiele nie zdradzić. To, co należy powiedzieć o tym albumie, a co nie zepsuje nikomu frajdy z czytania, to że podobnie jak pierwszy tom Rzeźnik pozostaje dynamiczny i momentami zaskakujący. Zabawne dialogi ożywiają nużące śledztwo, które nie przynosi rezultatów. Mówiąc kolokwialnie „dzieje się!” w tym albumie i do niewielu rzeczy można się przyczepić.
Krew tchórzy, zarówno w Zemście Jamy jak i w Rzeźniku, zauroczyło mnie warstwą graficzną. Wyraźna kreska i dbałość o szczegół trafiły w moje gusta. Fantastycznie odwzorowane wnętrza i trafnie zarysowane elementy charakterystycznej przyrody wspólnie tworzą harmonijny i wiarygodny świat. Namacalne wręcz emocje, wymalowane na twarzach bohaterów tylko utwierdzają w przekonaniu, że świat Delitte’a jest tak samo prawdziwy jak nasz.

Rzeźnik to dobra historia kryminalna. Niektóre rozwiązania fabularne zadziwiają, chociaż nie brak i tych, które były do przewidzenia. Lektura nie powoduje ochów i achów na każdej planszy, ale stały wysoki poziom prowadzenia akcji to rekompensuje. Z całą pewnością Rzeźnik nie jest fenomenalny czy nietuzinkowy, jednak jest to komiks warty przeczytania.

Krew Tchórzy - Rzeźnik - kadrKrew tchórzy – Rzeźnik mógłby być mocnym zakończeniem cyklu. Ale, ale! To jeszcze nie koniec. W tym roku ukazał się trzeci tom cyklu La Conjuration (Konspiracja). Wprawdzie w Polsce zapowiedź jeszcze się nie ukazała mam jednak wielką nadzieję, że Scream Comics będzie kontynuować serię. Moja przygoda z majorem Pike’em jeszcze nie dobiegła końca. A jeśli Wasza jeszcze się nie zaczęła to dobrze radzę – najwyższa na to pora.

Wydawnictwu Scream Comics dziękujemy za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

 Izabela Julke

Share This: