Batman. The Long Halloween

     Możecie mi wierzyć albo i nie, ale dostałem gęsiej skórki, kiedy przyszło mi siąść przed klawiaturą i wstukać w edytor tekstu własną recenzje tego komiksu, bo pod względem scenariusza „Batman. The Long Halloween” jest to jeden z najlepszych albumów, jakie kiedykolwiek moje oczy widziały. Piszę te słowa po lekturze anglojęzycznego wydania zbiorczego mieszczącego w sobie 13 zeszytów zebranych w genialną całość.
     Aby tradycji stało się za dość na początek kilka słów o autorach tego, nie boję się użyć tego słowa, dzieła. Za scenariusz wziął odpowiedzialność Jeph Loeb, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Jednak dla mniej zorientowanych napiszę, że jest twórcą wielu komiksów, między innymi o Spider-manie, Supermanie, Hulku, Iron Manie i oczywiście Batmanie. Nagród jakie otrzymał za swoją pracę już nie będę wymieniał 😉

     Rysunki, które na pierwszy rzut oka nie przypadły mi do gustu, stworzył Tim Sale, znany z współpracy z Loebem przy takich komiksach jak limitowane serie Daredevil: Yellow, Hulk: Grey i Captain America: White. Jak już wspomniałem początkowo nie byłem zachwycony ilustracjami, po ostatniej lekturze Jokera, do której bardzo wyraziste i szczegółowe rysunki wykonał Lee Bermejo, byłem nieco zawiedziony dość prostymi i bardzo kreskówkowymi ilustracjami Sale`a. Jednak po kilku stronach i głębszym zanurzeniu się w fabułę rysunki coraz bardziej do mnie przemawiały, stawały się jakby żywe.
     O czym jest tak naprawdę ten komiks? Głównym wątkiem jest tu walka sprzymierzonych Jima Gordona, Harveya Denta oraz Batmana przeciw wykreowanej na sycylijski wzór mafii, której głową jest Carmine „The Roman” Falcone. Drugim filarem fabuły jest dochodzenie prowadzone przez tych dobrych 😉 w sprawie tajemniczych morderstw dokonywanych w dni największych świąt (takich jak Święto Dziękczynienia, Dzień Ojca itd.) na osobach z najbliższego otoczenia Falcone`a.
Kiedy to Batman stara się rozwikłać zagadkę zabójcy nazwanego przez prasę „Holiday” w Gotham, pojawiają się coraz to nowe twarze przestępczego półświatka. Catwoman, Joker, Solomon Grundy, Poison Ivy, Jonathan Crane swoimi wybrykami wcale nie ułatwiają Batmanowi sprawy, w dodatku Harvey Dent… doskonale wiecie co z nim 😉
     W komiksie pojawiają się wątki z przeszłości Batmana, dowiadujemy się pewnych bardzo ciekawych informacji o historii jego ojca. Świetnie opisany jest motyw Harvey`a Denta, epizody z jego życia prywatnego i tragedia, jaką przeżywa, naprawdę wciągają.
W tym komiksie znajdziecie wszystko: miłość, zazdrość, gniew, a nawet współczucie, choć w mrocznych realiach Gotham City coraz mniej miejsca na takie uczucia.
Trzymająca w napięciu fabuła, wiele bardzo ciekawych i wciągających wątków pobocznych oraz zaskakujące zakończenie to chyba wszystko czego można oczekiwać po takim komiksie. Ponury klimat Gotham otacza czytelnika od pierwszej do ostatniej strony.
     Przerzucając kartkę za kartką każdy z was zauważy wpływ tego komiksu na trylogię filmową Christophera Nolana. W pewnych momentach nie sposób nie dostrzec porównań wątków komiksowych do tego, co zobaczyliśmy na wielkim ekranie.
Nawet część kadrów autorstwa Sale`a znalazła żywe odwzorowanie w filmach. Sam reżyser o komiksie powiedział tak: „Batman. The Long Halloween is more than a comic book. It`s an epic tragedy.” Samo to jedno zdanie daję nadzieję, że wkrótce komiks nie będzie już postrzegany jako dziecinna, banalna rozrywka, w końcu komiks to wielka część popkultury.
Już od 20 września na stronie Geek Zone  rusza przedsprzedaż polskiej wersji językowej, autorem przekładu będzie Tomasz Sidorkiewicz. Jak dowiedzieliśmy się z zaufanych źródeł, cena w przedsprzedaży wyniesie 135 zł. Może wydawać się to dużo, ale uwierzcie mi, za twardą oprawę, kredowy papier i przede wszystkim powalającą na kolana treść… WARTO!

Poniżej mały przedsmak groteski prosto z Gotham przyprawiony wokalem Marylina Mansona. Brzmi, jakby śpiewał sam Joker 😉
Paweł

Share This: