Conan Barbarzyńca. Życie i śmierć Conana. Tom 2
Conan Barbarzyńca. Życie i śmierć Conana. Tom 2 to zarówno kontynuacja marvelowej serii z 2019 roku, jak i dalszy ciąg historii Jasona Aarona. Dwunastozeszytowy story-arc (którego połowę poznaliśmy w pierwszym tomie – KLIK) skupia się na ewentualnej śmierci postaci powołanej do życia przez Roberta E. Howarda w serii opowiadań z 1932 roku. Czy po tylu latach zaciekłych bojów muskularny barbarzyńca w końcu złoży broń? Kto by się spodziewał? Odpowiedź brzmi: NIE!
Co w artykule?
Powrót Marvela do Conana
Marvel publikował przygody Conana w latach 1970-1993, po czym prawa do postaci powędrowały do Dark Horse Comics. W 2018 roku Marvel odkupił licencję, a pierwszy zeszyt nowej serii bardzo zgrabnie nawiązywał do wcześniejszych edycji, tworząc dwustronicowy kolaż. Już chwilę później, w nowej oprawie, przypomniano, jak Conan przyszedł na świat na polu bitwy, i szybko przeniesiono nas do czasów, w których miał umrzeć jako król.
Głównym przeciwnikiem w tej historii jest Szkarłatna Wiedźma, wspierana przez swoje dzieci (urodzone i poczęte w sposób naturalny, bez żadnej magii). Jej celem jest przyzwanie demona Razazela, do czego potrzebuje krwi potężnego wojownika, który nieskończoną liczbę razy wyrwał się objęciom śmierci. Po wprowadzeniu tej fabuły (urywającej głowę) Wiedźma wycofuje się na dalszy plan, by powrócić dopiero w finałowych zeszytach. Tymczasem Aaron serwuje nam opowieści o przygodach Conana, które sprawiają, że jego krew staje się coraz bardziej cenna po każdej wygranej walce.
Podwyższanie stawki przez kolejne przygody
Można to odczytać jako zabieg budujący platformę pod snucie kolejnych opowiadań, ale zrealizowane jest to tak zgrabnie, że nie sposób mieć do Aarona pretensji. Moim ulubionym wątkiem pozostaje ten z lwem trzymanym na dworze króla Conana w pierwszym tomie. To piękna metafora uwięzienia na tronie, w kontraście do wolności, którą niegdyś cieszył się włóczący po świecie zawadiaka. Ale także trzy kolejne historie – Barbarzyńska miłość, Powrót do domu i Bóg z dołu – również mają swój urok.
Każda z tych historii ma swój specyficzny charakter. Odkrywamy przeszłość Conana – zarówno jego pochodzenie, bo wraca do rodzinnych stron, jak i jego miłość, którą postanawia po latach pomścić. Zmaga się zarówno z gigantycznymi bestiami, jak i z podłymi, zepsutymi ludźmi, którzy w swoim moralnym upadku dorównują potworom.
Pod względem graficznym szczególnie podoba mi się brudna kreska Gerardo Zaffino w mroźnym epizodzie rozgrywającym się w Cymerii, ale także Mahmud Asrar tworzy dynamiczne i pełne życia ilustracje. Choć styl Asrara to klasyczna Marvelowska przygoda, którą już dobrze znamy, jego plansze wciąż ogląda się z przyjemnością.
Złożona postać Conana
Conan to postać złożona. Nie jest tylko brutalnym wojownikiem (choć w tym fachu nie ma sobie równych). W wielu sytuacjach wykazuje się chłodną inteligencją i umiejętnością strategicznego myślenia, jak najlepsi dowódcy. Ma też w sobie coś z melancholika i romantyka – widać to w retrospekcji, w której młody Conan wspina się na drzewo, by marzyć o przygodach, które czekają na niego w dalekim świecie.
W każdej przygodzie Conana czuć silny ładunek testosteronu. Jego mięśnie mają mięśnie, a krocząc, zostawia za sobą ślad męskości. W jednej z pierwszych scen albumu Conan wkracza do domu publicznego i wynajmuje wszystkie kobiety na kilka dni. To, że jest uosobieniem męskości, podkreśla kapitalny dialog z pierwszego tomu, gdzie wiedźma zachwyca się jego potężną muskulaturą, a on kwituje to krótkim: „Równie potężny jest twój JĘZOR!”
Na Croma! Przygoda przede wszystkim
Conan zostawia za sobą szlak krwi i brutalnych przygód, co zostaje pokazane na klasycznej mapce przypominającej zarys Szkocji i Norwegii. Wątpliwości budzi jedynie to, dlaczego Piktowie zostali przedstawieni w sposób przypominający północnoamerykańskich Indian, ale to drobny szczegół w ogólnym kontekście.
Podsumowując, Conan Barbarzyńca. Życie i śmierć Conana to udana kontynuacja. Aby w pełni cieszyć się historią Aarona, najlepiej przeczytać oba tomy jeden po drugim. Po drugim tomie serię przejmują nowi twórcy, ale nie jestem pewien, czy sięgnę po ich prace. Może kiedyś. Jeśli nadarzy się okazja.
Scenarzysta: Jason Aaron
Ilustrator: Mahmud Asrar, Gerardo Zaffino, Garry Frank, Garry Brown
Kolory: Matthew Wilson
Okładki: Esad Ribić
Tłumacz: Bartosz Czartoryski
Wydawnictwo: Egmont
Seria: Conan Barbarzyńca
Format: 167×255 mm
Liczba stron: 144
Oprawa: miękka