Toppi. Kolekcja. Tom 6. Japonia
Kolejny album z pracami włoskiego mistrza to jest dla mnie wydarzenie. Rzucam co mam do roboty, zmieniam kolejność w kolejce, aby znowu wybrać się w podróż. Toppi. Kolekcja. Tom 6 Japonia zwiastuje wiatr opowieści z dalekiego wschodu. Z kraju kwitnącej wiśni, samurajów sztywno podążających za kodeksem honorowym, piekielnie ostrych mieczy, ale też poezji, baśni i legend.
Co w artykule?
Włoch w feudalnej Japonii
Uwielbiam opowieści umiejscowione w feudalnej Japonii (o, choćby serię Samotny wilk i szczenię – klik). To doskonała arena do snucia opowieści, w wyniku wojny wszystkie zakątki kraju zostały zalane przez ofiary, roninów, czyli samurajów pozbawionych panów, ale też wszelakich bandziorów, nękających kogo tylko się da. Zwyczajna ludność, rolnicy, czy drwale jakoś muszą sobie dawać radę i wieść swój prosty żywot, wypełniony harmonogramem prac dostosowanym do zmieniających się pór roku.
Sergio Toppi znany był z pieczołowitości w rozpoznaniu materiału o krainach, o których pisał. Dzięki temu tworzył iluzję, że w jego komiksach występowali prawdziwi ludzie, wywodzący się z konkretnego regionu świata, dysponujący typowymi dla siebie cechami zarówno zewnętrznymi, jak i charakteru. Już pierwsza postać, jaką napotkać można w tym albumie, czyli księżniczka pozbawiona wszystkiego, zarówno rzeczy materialnych, jak i godności, swoją postawą z mocnym postanowieniem nieotwierania oczu, łapie za serce, porusza i wzrusza. Co może zrobić dla kogoś, gotowego na największe poświęcenie w imię miłości? Co może uczynić nad złamanym mieczem? Tylko otworzyć oczy i zapłakać.
Z dala od zgiełku
Toppi nie chadza po Japonii głównymi traktami, nie siada w zatłoczonych karczmach oraz nie łapie za oręż i nie pędzi przez pola bitewna. Za towarzyszów podróży wybiera osoby, które, choć tak jak Momotaro wydają się zwyczajnymi, prostymi ludźmi, skrytymi przez prozę życia na uboczu cywilizacji, pisany jest im wielki los, a w ich wnętrzu drzemie ogromna siła i lśni czysty charakter. Autor siada obok zwyczajnych staruszków, których syn musiał wyruszyć na wojnę, pozostawiając ciężką pracę i gospodarstwo pod opieką rodziców. Wiadomości o tym, co dzieje się na głównej arenie dziejów docierają na wieś z rzadka i z opóźnieniem, w końcu trzeba pogodzić się z tym, że syn nigdy nie wróci z wojny, choć los ma do zaoferowania pocieszenie, choć nie jest ono takie, jakie jako pierwsze przychodzi do głowy.
Toppi to nie tylko mistrz ilustracji, uwielbiam każdą jego kreseczkę, a tych w całym albumie jest bardzo dużo. Cały gąszcz, wiją się, pokrywają plansze, a warto zaznaczyć, że Toppi. Kolekcja. Tom 6. Japonia to oprócz ilustracji na okładce i przepięknej pierwszej stronie z tytułem, album zrealizowany w czerni i bieli. Aby uzyskać realizm, włoski mistrz musiał się nakreskować, a czasami specjalnie pokazuje krajobraz, nie skupia się tylko na postaciach, by pokazać majestat natury i małość człowieka poruszającego się po horyzoncie.
Bajarz grający na flecie
Toppi to także mistrz klimatu, kojarzącego się z baśniami, choćby z klasyczną opowieścią o prostym chłopcu, który zakochał się w księżniczce, oddał kotu swoje buty, a później pokonał potężnego czarnoksiężnika. W japońskiej wersji oczywiście musiał pojawić się lis zamiast kota, bo jest to dla nich zwierzę magiczne. W opowieści o Momotaro Toppi pozwala sobie na granie perspektywą, zaburzanie proporcji między rozmiarami postaci, oraz wyolbrzymianie cech, świadczących o brutalności plemienia, które podbiło pewną spokojną krainę. Pojawiają się wojownicy o brzydkich twarzach, przypominających demony. Rzeczywistość jest jednak jak tafla wody, kamień do niej wrzucony powoduje fale, ale w końcu nawet największe tsunami się uspokaja i wszystko wraca do dawnego porządku.
Trochę inny charakter ma Ogari 1650, mimo że centrum opowieści jest ronin, który zmuszony jest do żebrania, ciężkiej pracy i oddania swojej duszy (czyt. miecza), ale samą historię trzeba czytać alegorycznie. Wojna domowa z czasów feudalnych zestawiana jest ze straszną końcówką II wojny światowej. Opowieść Toppiego łączy ze sobą odległe czasy w poszukiwaniu przyczyn ogromnego nieszczęścia, które spadło na kraj kwitnącej wiśni.
Toppi. Kolekcja. Tom 6. Japonia zawiera sześć czarno-białych opowiadań publikowanych w różnych magazynach (Il Giornalino, Corto Maltese, Alter Alter) w latach 1976 – 1988, które działają hipnotycznie, nie pozwalają się oderwać, a nawet po zakończeniu skłaniają do podziwiania niesamowitych, mistrzowskich ilustracji i proszą jeszcze raz, aby posłuchać opowieści, które wiatr niesie cichutko z dalekich krain i dawnych czasów.
Scenarzysta: Sergio Toppi
Ilustrator: Sergio Toppi
Tłumacz: Marta Duda-Gryc
Wydawnictwo: Lost in Time
Seria: Toppi. Kolekcja
Format: 240×320 mm
Liczba stron: 144
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Druk: czarno-biały