Tetfol. 1. Syn Wilka – wilczy artykuł nr 30
Zdarza się, że w poszukiwaniu wilczych komiksów zaglądam do antykwariatów i wydobywam spod ziemi perełki sprzed lat. Tetfol. 1. Syn Wilka to przykład takiej pracy archeologicznej. Pegasus wleciał na polski rynek w ciekawym momencie przemiany politycznej. Dzięki mocno przeszacowanym i wywindowanym nakładom wydawnictwo wzleciało wysoko i spadło równie niespodziewanie, ucinając swoje komiksowe serie po dwóch numerach. Szkoda, ale dzięki zalaniu rynku komiksy Pegasusa nadal można kupić za rozsądne pieniądze.
Co w artykule?
Dzieciak z nosem przy szybie kiosku Ruchu
Jak patrzę na rok wydania, to od razu w myślach odpala mi się karuzela wspomnień. Wracam do dni, w których wlepiałem wzrok w zakratowaną szybę kiosku Ruchu w poszukiwaniu nowych komiksów. Tetfola wtedy nie wypatrzyłem, ale w mojej kolekcji był Ian Kaledine, a mój brajdak miał Marine. Wtedy nikt nie miał kupki wstydu. Komiksów było mało, a każdy z nich był skrupulatnie przemaglowany.
Tetfol. 1. Syn wilka – prawdziwie wilczy bohater
Tetfol to wilczy bohater z krwi i kości. Jest wyrzutkiem społecznym. Literalnie. Jak był mały, porzucono go w lesie, gdzie wychowywał się z wilkami. Ot tamtego czasu jest częścią stada, a jego jedynym ludzkim przyjacielem jest pustelnik mieszkający w kniei. Jak by oznak przynależności było mało, chłopiec nosi na sobie wilcze futra, a jego głowę zdobi czapka (też wilcza), co już podnosi wygląd bohatera do absurdu, na poziomie noszenia majtek na spodniach. Tetfol nie ma za wiele wspólnego z ludźmi z wioski, ale nie może patrzeć jak dzieje im się krzywda. A już na samym początku jest okazja do pomocy, bo mieszkańców osady atakuje i zabija… no właśnie, kto? Jest to owiane tajemnicą, zagadkę trzeba rozwiązać.
Jak to w takich historyjkach bywa, podejrzenia za dokonane morderstwa padają na osoby, które najmniej mogą się bronić. W kręgu jest i pustelnik, i Tetfol. Wiadomo, że za ataki nie są odpowiedzialne wilki, bo monstrum ewidentnie łazi na dwóch nogach, czy dokładniej, łapach. Trop szybko prowadzi do wilkołaka, tylko kto się w niego zamienia? Tu na scenę wchodzi czarny charakter, przeklęty przez pewną cygankę notariusz. Oczywiście śliska spryciura robi wszystko, aby zatrzeć za sobą ślady, a podejrzenia skierować na kogo innego.
Piętnastoletni syn wilka
Eric bardzo sprytnie karze czytelnikowi łączyć ze sobą kropki zostawiając znaki do zinterpretowania. Ozdoba, którą nosi Tetfol w uchu, budzi głębokie zdziwienie wilkołaka i wyzwala wspomnienia sprzed piętnastu lat, kiedy to został przeklęty. Drugi kolczyk do kompletu zostaje znaleziony w domu notariusza. Co ciekawe, gra koincydencji przebija czwarta ścianę, bo tak się składa, że mój syn przed kilkoma dniami skończył 15 lat, ale od razu mówię, ma nieprzebite uszy, a ja lata temu nie spotkałem żadnej cyganki.
A to jeszcze nie koniec
Oprócz głównej historii napisanej przez Erica, twórcę pochodzącego z Belgii, a który, jak mówi notka z tylnej okładki, z zamiłowania jest włóczęgą samotnikiem, otrzymujemy jeszcze dodatkową opowieść. Co ciekawe, Stara historia została napisana przez Vernala, którego znam z serii o Ianie Kaledinie. Tetfol wpada tu na rycerza, który na wzór romantycznych legend, od urodzenia nie zdejmował swego hełmu, a który poszukuje kwiatu, który dać ma mu nieśmiertelność. Oczywiście Śmierci to nie za bardzo się podoba, co prowadzi do epickiego pojedynku.
Sam wydźwięk dodatkowej historii, jak i samo wykonanie, przypomina mi trochę krótkie, dodatkowe opowiadanie z pierwszego tomu Thorgala, w którym to bohater tej serii wpadł na dno lodowej przepaści. W jednym i drugim wypadku tak casualowo, na deser dostajemy ciężkie i lepkie rozważania o końcu życia i nieśmiertelności. Komu wyszło lepiej? O oczko wyżej stawiam sobie Thorgala, ale być może tylko dlatego, że czytałem to jako dzieciak.
Mieli być wielcy, wyszło jak wyszło
Pegasus wśród eksplozji butnych haseł zapowiedział od razu siedem tomów Tetfola, z czego (jak wspominałem na początku) wydano tylko dwa. Szkoda, że „światowe bestsellery” nie utrzymały się na rynku trochę dłużej. Z przyjemnością postawiłbym komplet Tetfola na półce. Iana Kaledina i Marine zresztą też. Na nowe edycje nie ma szans. Z tego, co kojarzę, były przymiarki, aby pograć ciut na melancholii komiksiarzy, ale nie ma po prostu dobrych materiałów, aby to zrobić. A szkoda. Co zostaje? Chyba tylko uczyć się francuskiego i poszukać oryginalnych wydań.
Sylwester
W wilczym cyklu ukazały się:
- Człowiek Wilk
- To nie jest las dla starych wilków
- Smacznego proszę wilka
- Rufus. Wilk w owczej skórze
- Wilcze imperium
- Wilczyca
- Pan Kawalarz Wilk
- Wilcze sny
- Synowie Białego Wilka
- Wilk (z szuflady)
- Noc wilczej strzelby
- Wilki i koźlęta
- Serce wilka
- Jego wilczy sekret
- Śladem białego wilka
- Szósty rewolwer. Tom 5. Zimowe wilki
- Zima wilka
- Samotny wilk i szczenię. Tom 1. Szlak śmierci
- Wilki w ścianach
- Wilcze dzieci
- Ognisty wilk w Smallville
- Wilczyce deszczu
- Dwa małe wilczki
- Borka i Sambor. Wilki
- Błękitna jaszczurka. 4. Uśmiech wilka
- To nie jest BICEPS dla starych wilków
- WILK
- Czerwone wilczątko
- Król Wilków
- Tetfol. 1. Syn wilka
- Lisica i wilk
- Lux in tenebris. 2. Wilcza gontyna
- Wilczyca i czarny książę. Tom 1
- Yakari. W krainie wilków. Tom 8
- Kapitan Kloss. Gruppenführer Wolf
- Królewska Krew. Tom 3. Wilki i królowie
- Wilki. Historie prawdziwe
- Samotny wilk i szczenię. Tom 1 (nowa edycja od Hanami)
- Wydział 7. Wilki. Zeszyt 10
- Adaptacje literatury, Biały kieł
- Dwa gwoździe. Tom 2 (Telefon do piekła, Matka wilków)
- Samotny wilk i szczenię. Tom 2
- Elryk. Biały wilk. Tom 3
- S/N (wilk z S/N)
- Samotny wilk i szczenię. Tom 3
- Lupus. Tom 1
- Podziemny krąg. Wilk w matni
- Beastars. Tom 1
- Wiedźmin. Ballada o dwóch wilkach. Tom 7
- Wilcze doły
- Samotny wilk i szczenię. Tom 4
- Wolfhunt. Zguba
- Wilki z Nowego Meksyku
- MUTE – ON/OFF (Wolf)
- Samotny wilk i szczenię. Tom 5
- Wilk morski
- Alpha. Zapłata dla wilków. Tom 3
- Samotny wilk i szczenię. Tom 6
- Anne Bonny. Wilczyca z Karaibów. Tom 1
- Wilki, śpijcie dobrze