Wędrówek kilka Czerwonego Wilka – wilczy artykuł nr 67
„Wędrówek kilka Czerwonego Wilka” to komiks wydany z okazji 480. rocznicy nadania praw miejskich Grajewu, która przypadała w 2020 roku. Książeczka trafiła do mnie niedługo po premierze, ale szybko zniknęła w czeluściach regału i przez jakiś czas skutecznie się wymykała, ilekroć próbowałem do niej wrócić. Taki to z niego typowy wilk-powsinoga.


Co w artykule?
Wilk z okazji rocznicy
Czy zmarnowałem okazję? Chyba nie do końca. 485. rocznica jest dla mnie równie dobrą okazją jak 480., choć do „okrągłego” jubileuszu jeszcze trochę brakuje. Poza tym – jeśli wierzyć internetowym źródłom – sprawa z nadaniem praw miejskich Grajewu nie była wcale taka prosta. Lokacja z 1540 roku nie została zrealizowana, kolejne nadanie miało miejsce przed 1700 rokiem, a po degradacji w 1870 roku prawa miejskie odzyskano dopiero w 1919.


Grajewo leży nad rzeką Ełk, w województwie podlaskim, niedaleko historycznego słupa granicznego w Boguszach. Powstał on w 1545 roku, na trójstyku Prus Książęcych, Korony Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego – jako pamiątka po wytyczeniu granic między tymi państwami. Taki szybki wyciąg, gdyby nie chciało się Wam zaglądać do Wikipedii.
W herbie miasta widnieje czerwony wilk na tle trzech sosen i niebieskiego pola – wszystko to rozmieszczone bez specjalnego trzymania się zasad heraldyki. I właśnie tym psowatym postanowili się zająć Ciołkiewicz i Skrzydlewski.
Od Rzymu przez zamek Drakuli do Grajewa
Aby opowiedzieć historię zwierzęcia, które zawędrowało aż do herbu miasta, autorzy cofają zegar aż do czasów założenia Rzymu – gdy spod karmiącej wilczycy został wykopany prawowity potomek, by zrobić miejsce dla Remusa i Romulusa.Podczas swojej wędrówki Czerwony Wilk wpada w kolejne znane legendy i baśnie. No bo skoro mamy wilka, który włóczy się po lasach, szkoda by było, gdyby nie spotkał dziewczynki w czerwonym płaszczyku. Choć – przyznam – Drakuli to się raczej nie spodziewałem. A jednak! W końcu jego zamek rzeczywiście leżał po drodze.


„Wędrówek kilka Czerwonego Wilka” nawiązują formą do „Przygód Koziołka Matołka” — mają poziomy format, układ sześciu kadrów na stronie i rymowany tekst umieszczony pod obrazkami. To jednak nie wszystko: Czerwony Wilk spotyka nawet samego Koziołka Matołka, a na chwilę pojawiają się również jego twórcy — Kornel Makuszyński i Marian Walentynowicz.
Matołek i sentymenty
„120 przygód Koziołka Matołka” to — o ile dobrze pamiętam — pierwszy komiks, jaki przeczytałem w życiu. W mojej klasie toczyły się wtedy zacięte dyskusje: czy wypożyczenie tego komiksu powinno się liczyć jako przeczytana książka, skoro tyle tam obrazków? Stare, niekończące się debaty o wartości komiksu — trwają do dziś i wciąż nie doprowadziły do pełnego uznania tego medium poza jego niszowe getto.
Nie gardzę taką formą komiksową, ale te wierszyki, które znalazły się pod obrazkami, najchętniej bym wymazał i zastąpił zgrabnymi, nierymowanymi zdaniami. Rytmu i tak często nie udaje się utrzymać, a rymy bywają wymuszone. Rozumiem, że to książeczka raczej dla młodszego czytelnika — może rymowanki łatwiej wpadają w ucho młodemu umysłowi — ale ja sam miałem momentami problem ze zrozumieniem i musiałem wracać do niektórych fragmentów.


Za to ilustracje Jacka Skrzydlewskiego naprawdę do mnie przemówiły. Co prawda balansują na granicy karykatury — i to takiej, za którą zwykle nie przepadam — ale wpatrując się w jego miękką, krągłą kreskę, trudno nie docenić jej kunsztu. Najlepiej wypadają sceny nocne, bo wnoszą dodatkową mgiełkę tajemniczości. W gruncie rzeczy jednak cała książeczka cieszy oko.
Podróż kończy się oczywiście w Grajewie, dwoma niezbyt udanymi scenami. Wyjaśnienie, co robi wilk pod trzema sosnami, to raczej nie zabawny żart, a niesmaczne rozważanie. Z kolei finałowe pytanie o dalsze wędrówki pozostaje bez odpowiedzi — zawieszone w powietrzu i niesatysfakcjonujące. „Wędrówek kilka Czerwonego Wilka” traktowałbym raczej jako ciekawostkę, świadomie wepchniętą w skostniałą formę, niż dzieło do masowego zachwytu. Mam je jednak na półce i nie zamierzam się go pozbywać. Przydałoby się za to obok postawić więcej prac Jacka Skrzydlewskiego.
Do tej pory w wilczym cyklu ukazały się:
- Człowiek Wilk
- To nie jest las dla starych wilków
- Smacznego proszę wilka
- Rufus. Wilk w owczej skórze
- Wilcze imperium
- Wilczyca
- Pan Kawalarz Wilk
- Wilcze sny
- Synowie Białego Wilka
- Wilk (z szuflady)
- Noc wilczej strzelby
- Wilki i koźlęta
- Serce wilka
- Jego wilczy sekret
- Śladem białego wilka
- Szósty rewolwer. Tom 5. Zimowe wilki
- Zima wilka
- Samotny wilk i szczenię. Tom 1. Szlak śmierci
- Wilki w ścianach
- Wilcze dzieci
- Ognisty wilk w Smallville
- Wilczyce deszczu
- Dwa małe wilczki
- Borka i Sambor. Wilki
- Błękitna jaszczurka. 4. Uśmiech wilka
- To nie jest BICEPS dla starych wilków
- WILK
- Czerwone wilczątko
- Król Wilków
- Tetfol. 1. Syn wilka
- Lisica i wilk
- Lux in tenebris. 2. Wilcza gontyna
- Wilczyca i czarny książę. Tom 1
- Yakari. W krainie wilków. Tom 8
- Kapitan Kloss. Gruppenführer Wolf
- Królewska Krew. Tom 3. Wilki i królowie
- Wilki. Historie prawdziwe
- Samotny wilk i szczenię. Tom 1 (nowa edycja od Hanami)
- Wydział 7. Wilki. Zeszyt 10
- Adaptacje literatury, Biały kieł
- Dwa gwoździe. Tom 2 (Telefon do piekła, Matka wilków)
- Samotny wilk i szczenię. Tom 2
- Elryk. Biały wilk. Tom 3
- S/N (wilk z S/N)
- Samotny wilk i szczenię. Tom 3
- Lupus. Tom 1
- Podziemny krąg. Wilk w matni
- Beastars. Tom 1
- Wiedźmin. Ballada o dwóch wilkach. Tom 7
- Wilcze doły
- Samotny wilk i szczenię. Tom 4
- Wolfhunt. Zguba
- Wilki z Nowego Meksyku
- MUTE – ON/OFF (Wolf)
- Samotny wilk i szczenię. Tom 5
- Wilk morski
- Alpha. Zapłata dla wilków. Tom 3
- Samotny wilk i szczenię. Tom 6
- Anne Bonny. Wilczyca z Karaibów. Tom 1
- Wilki, śpijcie dobrze
- Szary wilk. Panzerkampfwagen VIII Maus
- Wilk, który się zgubił
- Samotny wilk i szczenię. Tom 7
- „Podręcznik dla Superbohaterów. Część 4. Wilk nadchodzi”
- Conan Barbarzyńca. Kolekcja. Prawo wilków. Tom 52
- Samotny wilk i szczenię. Tom 8
- Wędrówek kilka Czerwonego Wilka
- Thorgal. Louve. Tom 1. Raissa