Wilk morski – wilczy artykuł nr 56
Wilk morski Riffa Reb’sa to (swobodna) komiksowa adaptacja powieści Jacka Londona z 1904 roku. Humphrey van Weyden, cherlawy krytyk literacki zrządzeniem losu zostaje wciągnięty do załogi Zjawy. Ot, podczas podróży parowcem ulega wypadkowi, zostaje wyrzucony z pokładu i trafia na inny. Dużo mniej gościnny, nasiąknięty ciężką pracą i krwią fok, rządzony przez despotycznego kapitana. Właśnie trwa pogrzeb jednego z załogantów, a że liczba głów musi się zgadzać, więc rozmowa kwalifikacyjna trwa bardzo krótko.
Wilk morski
Swego czasu wilcze artykuły ubarwiałem utworem przewodnim i postanowiłem wrócić do tej praktyki, chociaż na ten odcinek. Co prawda na końcu komiksu zostaje wspomniane Requiem (zakładam, że Mozarta), to jednak na pokład wciągnę Bathory, z tytułowym morskim wilkiem. Nigdy nie byłem jakiś wielkim fanem Quorthona i jego twórczości, nawet w czasach gdy nałogowo słuchałem najczarniejszej odmiany metalu, ale ten kawałek znam dobrze i doskonale współgra z falującą fabułą omawianego komiksu. Wciskamy play i czytamy dalej.
Wracając do naszego nieszczęśliwca i jego okrutnego wybawiciela. Wilk morski zazwyczaj oznacza marynarza, który zna się na swoim fachu. Po prostu spędził wiele godzin na wodzie i tyle. U Londona to znaczenie jest pogłębione. Wilk Larsen, kapitan Zjawy to człowiek tak zły, że spokojnie można go nazwać potworem. Trzyma załogę na krótkim łańcuchu i w sumie trudno powiedzieć, czy czasem nieludzkie traktowanie nie dusi zalążków buntu. Klimat wśród załogi jest naprężony niczym struna, w każdej chwili może się wydarzyć katastrofa.
Kawał chłopa, reszta dziada
Można by pomyśleć, że Larsen to zwykły, okrutny chłop, który zwyczajnie nie zna innego życia. Brutalna aparycja i takież obejście sprawiają właśnie takie wrażenie, jednak Wymoczek (jak ładnie nazwano krytyka literackiego) szybko spostrzega, że pod twardą skorupą znajduje się inny człowiek. Diabelsko inteligentny, oczytany, z ostrą niczym żyletka spostrzegawczością. Być może nawet poraniony, bo jak inaczej wytłumaczyć panujące na jego powierzchni agresywne wybuchy. Gdy kapitan wchodzi pod pokład i może ściszyć głos, zaczyna po małemu płynąć jego nihilistyczna filozofia życia. Między tą dwójką tworzy się intymna relacja, ale wiedza jest niebezpieczna, za dużo się dowiadując, można zginąć.
Momentami mam wrażenie, że Wilk morski to pokład, czy platforma rozpisana tylko po to, by autor mógł przeprowadzić wewnętrzną dyskusję. W jednym narożniku stawiając nieprzygotowanego do twardego życia cherlawego chłopaka, który wierzy w nieśmiertelność duszy i ma w sercu iskierkę nadziei. W drugim zaś stoi potężny gość twardo stąpający po ziemi, doświadczony przez życie i wyprowadzający ciosy na obu poziomach. Psychicznym i fizycznym. Trudno uciec pod naporem jego argumentów, zwłaszcza gdy udowadnia, że nawet ktoś wierzący w nieśmiertelność każdą komórką swojego ciała walczy o życie w sytuacji, gdy ktoś trzyma go za gardło tak mocno, że nie można złapać tchu.
Wewnętrzna dialog
Do szukania drugiego dna nakłania wynaturzone zachowanie Wilka Larsena. Szaleńczo opętanego nienawiścią. Rzucającego się po powierzchni morza niczym w obłąkańczym tańcu. Porzucającym polowania na rzecz irracjonalnego pościgu prując fale, aby na końcu pokazać tylko, kto jest górą. Bohater upatruje, że to przez brak kobiet na statku podsycana jest brutalność i zdziczenie, ale niewiele się zmienia, gdy na pokład wchodzi Maud Brewster, literatka, której dzieła recenzował kiedyś Hump. Główny bohater postanawia w końcu uciec, trudno, że dzieje się to u wybrzeży Japonii, ale stary i okrutny kapitan podąża za nim niczym wyrzut sumienia, który znajdzie swoją drogę, nie wiadomo jak bardzo byś się przed nim skrył.
Wilk morski wciąga warstwą przygodową, narracja Londona zahacza lekko o poezję, ale czasem tylko po to, by z poziomu rozświetlonego gwiazdami nieba rozbić się o twardą rzeczywistość pokładu statku. Riff Reb’s stonował kolorystycznie poszczególne rozdziały, działając w odcieniach wybranej barwy, to zielonej, żółtej, czy pomarańczowej. Jedynie pierwsze dwa rozdziały nieco się różnią od pozostałych, Na początku dostrzec można szarość papieru, którego nie przykryła mgła. Dym, czy to papierosowy, czy z kominów odznacza się swoimi szarościami. No i kadry, w których wraca świadomość bohatera po wypadku parowca, zostały pochlapane w takt ogromnego bólu głowy.
Riff Reb’s pokazuje, jak niebezpieczne może być morze, zdarza mu się zaatakować dużą, rozciągniętą na całą stronę ilustracją (a powiększony format dodaje takim planszom rozmachu). Pomiędzy rozdziałami wplecione zostały czarno-białe dwustronicowe ilustracje i są to moje ulubione grafiki z tego komiksu. Czy to statek wyłaniający się z mgły, czy kadłub prujący fale, czy szalupa zmierzająca ku spokojnym wodom. Jestem oczarowany i chciałbym więcej, a nawet po części zacząłem się zastanawiać, czy nie wolałbym tego komiksu bez koloru.
Tak jak w kinie drogi, główny bohater w trakcie podróży nabiera doświadczenia i zmienia się tak drastycznie, że gdyby zestawić Humpa z początku i końcu komiksu to podobieństw nie znajdzie się wiele. Finał odbieram jako otwarty, choć być może jest to tylko mój mechanizm ochronny wypierający brak nadziei i tragiczne wydarzenia. Zamykam ten komiks bez wrażenia niedosytu, jak to czasem przy adaptacjach bywa (o, choćby tak było z Białym Kłem – klik). Za ostatnim kadrem napisano „koniec”, ale ja i tak słyszę tylko „Amen” wieńczące „Requiem”.
Do tej pory ukazały się:
- Człowiek Wilk
- To nie jest las dla starych wilków
- Smacznego proszę wilka
- Rufus. Wilk w owczej skórze
- Wilcze imperium
- Wilczyca
- Pan Kawalarz Wilk
- Wilcze sny
- Synowie Białego Wilka
- Wilk (z szuflady)
- Noc wilczej strzelby
- Wilki i koźlęta
- Serce wilka
- Jego wilczy sekret
- Śladem białego wilka
- Szósty rewolwer. Tom 5. Zimowe wilki
- Zima wilka
- Samotny wilk i szczenię. Tom 1. Szlak śmierci
- Wilki w ścianach
- Wilcze dzieci
- Ognisty wilk w Smallville
- Wilczyce deszczu
- Dwa małe wilczki
- Borka i Sambor. Wilki
- Błękitna jaszczurka. 4. Uśmiech wilka
- To nie jest BICEPS dla starych wilków
- WILK
- Czerwone wilczątko
- Król Wilków
- Tetfol. 1. Syn wilka
- Lisica i wilk
- Lux in tenebris. 2. Wilcza gontyna
- Wilczyca i czarny książę. Tom 1
- Yakari. W krainie wilków. Tom 8
- Kapitan Kloss. Gruppenführer Wolf
- Królewska Krew. Tom 3. Wilki i królowie
- Wilki. Historie prawdziwe
- Samotny wilk i szczenię. Tom 1 (nowa edycja od Hanami)
- Wydział 7. Wilki. Zeszyt 10
- Adaptacje literatury, Biały kieł
- Dwa gwoździe. Tom 2 (Telefon do piekła, Matka wilków)
- Samotny wilk i szczenię. Tom 2
- Elryk. Biały wilk. Tom 3
- S/N (wilk z S/N)
- Samotny wilk i szczenię. Tom 3
- Lupus. Tom 1
- Podziemny krąg. Wilk w matni
- Beastars. Tom 1
- Wiedźmin. Ballada o dwóch wilkach. Tom 7
- Wilcze doły
- Samotny wilk i szczenię. Tom 4
- Wolfhunt. Zguba
- Wilki z Nowego Meksyku
- MUTE – ON/OFF (Wolf)
- Samotny wilk i szczenię. Tom 5
- Wilk morski
- Alpha. Zapłata dla wilków. Tom 3
- Samotny wilk i szczenię. Tom 6
- Anne Bonny. Wilczyca z Karaibów. Tom 1
- Wilki, śpijcie dobrze
Tekst źródłowy: Jack London
Adaptator: Riff Reb’s
Ilustrator: Riff Reb’s
Tłumacz: Paweł Łapiński
Wydawnictwo: Mandioca
Format: 240×320 mm
Liczba stron: 136
Oprawa: twarda
Druk: kolor